MlKl pisze:Fakt - klocek dębowy jest twardy, ale siły odśrodkowe mogą go na słojach rozszczepić, a wtedy uchwyt z materiałem sobie polata... A to jednak kawał mela jest.
Eeeee tam, dawniej galeony z drewna budowali, na wsiach wszystkie krajzegi miały drewniane konstrukcje i było ok. U mojego dziadka krajzegi na oko miała tarczę fi 500-600mm do tego pas i silnik parę kW i latami pracowało to bezawaryjnie i bezproblemowo. Ostatecznie jeśli ktoś ma obawy to może zamontować to na płycie z solidnej sklejki i będzie ok. Jestem pełen podziwu dla pomysłowości, bo jak człowiek za długo na tym forum siedzi, to wbija mu się automatycznie do głowy że maszyny lżejszej niż pół tony to nie warto budować.

[/quote]