qqaz pisze:W pomieszczeniach z ujemną temperaturą nie uświadczysz w powietrzu żadnej "wilgoci" - tak samo na dworze w mroźny dzień.
Jedynym źródłem wody jest niezamarznięty kran.
Ja nie twierdziłem że ta wilgoć była w ujemnych temp.

. Wilgoci było pełno kiedy kadra w pocie czoła ostro pracowała przez 8 godz a w pomieszczeniu było +20 stopni a wentylatory w komp. mieliły to powietrze w obudowach. Po zakończeniu pracy pomieszczenie stopniowo wychładzało się, wychładzało się również powietrze w dyskach. Skoro wychładzało się, to również zmniejszało swoją objętość co powodowało zasysanie wilgotnego powietrza z zewnątrz dysku. Do takiego właśnie wyrównywania ciśnień potrzebne są w dyskach te specjalne uszczelki na których pisze "dont remove !". Uszczelka nie przepuści kurzu i wilgoci do środka dysku, ale wilgoć osiądzie na uszczelce, może częściowo wejść w mikropory i jeśli zamarznie, to wyrównanie ciśnień może nastąpić jedynie poprzez ... brak uszczelki czyli jej wypchnięcie, bo wessać do środka to raczej się jej nie da
Jakimś wyjściem jest zostawiać sprzęt włączony na noc, tyle że to generuje koszty. Najprościej tak jak pisali poprzednicy zrobić jakieś ciepłe pudło + szybka z pleksy tyle, że... wszyscy tu martwią się co też stanie się z elektroniką komputera, a kto pomyślał czy elektronika sterowników to nie będzie protestować ?