Wg mnie, już samo spawanie może spowodować duże przyhartowanie - stąd możliwe pęknięcia.
"(...) Przy spawaniu stali o zwiększonej zawartości węgla albo stali stopowych (krzemowych - resory !!!) istnieje niebezpieczeństwo zahartowania lub utwardzenia strefy wpływu ciepła i w wyniku tego pojawienia się pęknięć. Pęknięcia te są rezultatem oddziaływania naprężeń spawalniczych na nieplastyczny materiał strefy wpływu ciepła. (...) Aby móc jednak z dobrym wynikiem spawać stale skłonne do pękania, należy przeznaczone do spawania części podgrzać do odpowiedniej temperatury. Temperatura podgrzewania powinna zapewnić wystarczające zmniejszenie szybkości chłodzenia złącza i zmniejszenie wartości naprężeń spawalniczych.(...) Po spawaniu wskazane jest przykrycie spawanego przedmiotu kocami azbestowymi w celu ZMNIEJSZENIA szybkości chłodzenia"
Lać wodą możesz gdybyś całą sprężynę hartował, ale to jest chyba poza Twoimi możliwościami (hartowanie), tak więc studź powoli. Co prawda rozhartujesz część resoru wokół otworu, ale na to nie ma rady jeśli chcesz spawać. Ja mimo wszystko dobrałbym krążek pasujący do otworu, zukosował go, podgrzał wszystko i szybko objechał dookoła migomatem, studził powoli. Nie bój się podgrzania przed spawaniem, bo żebyś rozhartował resor to musiałbyś podgrzać go powyżej 750-800 oC (to są początki zmian, do pełnego hartowania grzeje się na 940 oC)
Oczywiście to tylko moja opinia
