Ale tak się składa że skończyłem studia wymagające troche pracy, wysiłku i nakładów finansowych po to by móc zarabiać teraz te 1300-1600. Więc troche mnie rozwala jak widzę że wpieniają się najbardziej ci co i tak mają dobrze - robią jako robole i nie biorą na siebie dużej odpowiedzialności, a najczęściej trzeba coś po nich poprawiać. Tak w kontekście starego czy się stoi czy się leży...

Komuna, a potem lata solidarności będą nam się długo odbijać. W kontekście mentalności i tego jak się podchodzi do oceniania cudzej pracy i wysiłków w nią włożonych. Tak długo jak u nas niewykształceni i olewający prace będą mieli najwięcej do powiedzenia tak długo bedzie źle.
(/offtop)
A jak już jesteśmy w temacie CNC to pasowało by zauważyć że to właśnie dzięki tej dziedzinie najgorzej będą mieli robole. Kupujesz maszynę, bierzesz parę osób do obsługi tego i jeśli wszystko ok to już będzie działać. Frezarka CNC nie przyjdzie zapita do pracy i nie zacznie rozwalać lini produkcyjnej jak dojdzie do wniosku że czas na podwyżkę. Patrz co się w USA dzieje - ludzie tracą pracę bo firmy przenoszą produkcję do Chin.
A w kontekście ogólnoświatowym to właśnie największe kraje inwestują w CNC, 3D printing itd.
Właśnie niejako w odpowiedzi na masową produkcję z chin - sami się zorientowali, że ze względów ekonomicznych nie ma takiej opcji by wyprodukować taniej i lepiej niż chińczycy. No chyba że jeszcze więcej pracy będą wykonywać maszyny i odpadną koszta transportu, no i przejmą takie dziedzi gdzie nie trzeba najpierw inwestować masę kasy by coś produkować super tanio.
Poszperałbym googlem żeby znaleźć konkretne przykłady, ale troche mi zeszło na offtop. Jak masz ochote to szybko znajdziesz strony na temat takich programów i tego tematu