Jednak zdecyduje się na zbudowanie własnej drukarki. Nie mam dwóch lewych rąk - nawet wręcz przeciwnie. Lutownicą umiem się obsłużyć i mam jakieś pojęcie o elektronice. Jakieś narzędzia też się znajda. Zawsze miałem zajawkę na budowanie czegoś samemu. Zdecydowanie jestem praktykiem.
Konstrukcję zrobię coś na wzór Hbot'a - czy jak to się dokładnie nazywa. Na profilach aluminiowych. A to że się wszystko rozwlecze to jestem tego świadom - i to nawet dobrze, bo ostanio nie mam na zbyciu kilku tysi, a tak to zacznę od ramy, potem od mechaniki itd i do wypłaty pod koniec kwietnia będę miał już raczej całość
Całą rozmowę przeniosę już na forum o drukarkach 3d i jak zacznę działać to wrzucę tutaj linka.