Do firmy w której to miało być zamontowane było 50 kilometrów.triera pisze:Zaczynam rozumieć traumę.
Nie było żadnego podglądu/symulacji na maszynie?
lub:
Jak dorabiam uszczelki (np. misek olejowych),
to najpierw jadę w tekturze,
sprawdzam pasowanie na detalu, ew. korekta,
dopiero potem tnę materiał.
Zresztą firma co prawda cywilna, ale produkcji dotyczyły prawa autorskie warte miliony i mieli normalną paranoję.
Żeby tam wejść trzeba było się wcześniej umówić i dostać zgodę, o wniesieniu aparatu fotograficznego nie było mowy, a otwory pod śruby mocujące były już gotowe i te w osłonach musiały do nich pasować.
Wszystko co zrobiłem pasowało, ale nigdy nie powiem że Corel Draw się do tego nadaje, tylko że udało się go do tego użyć, a to różnica zasadnicza.
.