pascalPL pisze:Na razie wszystko napędzane z EMC2 i chińskiego sterownika TB6560 czerwony.
Działa.. ale nie mogę zrozumieć jak skutecznie bazować oś Z i jak ustawić offset dla tej osi. X i Y mam bazowane z automatu na prostych krańcówkach mechanicznych, ale do Ztki nie mam pomyśłu. Bo nigdy nie wiadomo jakieś długości będzie narzędzie.

Zasadniczo to jest tabela narzędzi i rozkaz M06.
Ja wepchnąłem do Dremla kulkę tak, że każde narzędzie wchodzi mi w uchwyt na dokładnie określoną głębokość, więc ile razy bym go nie wyjmował i zakładał, to za każdym razem wystaje dokładnie tyle samo.
Alternatywą jest zacisnąć na chwycie narzędzia kawałek tulejki, która się będzie zapierać o uchwyt i też nie da rady głębiej włożyć.
Teraz możesz ponazywać narzędzia T1, T2 itd. i każde pomierzyć, a offsety wpisać w tabelę narzędzi.
Po każdej komendzie M06 T... EMC sam ustawi odpowiedni offset.

Ostatnio to nawet z offsetów nie korzystam, bo wszystkie frezy i wiertła mam widiowe długości 38 mm.
Kiedy robię PCB, to ustawiam dokładnie zero dla freza grawerskiego, a to że wiertło ma 0,1 mm w plusie czy w minusie nie ma przecież praktycznie znaczenia.

.

pascalPL pisze:Kolor nie podobny do monet groszowych . Napisane było że to stalowe. Nakrętka i całość miało jednak inny kolor jak stalowy, a obok leżały jeszcze takie koloru stalowego. Nie wiem czy to miałeś na myśli.

Do mojego opisu to zupełnie nie pasuje.
Nie pomyślałem, żeby w grafice Google poszukać ...

To jest z brązu aluminiowego czy jakiegoś dziwnego mosiądzu i M8 powinno kosztować chyba ze 2 zł/szt.

.

Chińskim gwintownikiem z hipermarketu to co najwyżej zardzewiałą nakrętkę można poprawić.
Poliamid wymaga bardzo ostrego narzędzia o właściwej geometrii.
Nawet porządne polskie gwintowniki jeśli będą używane, to mogą nie dać rady.
Nowe są bardzo drogie, ale na Allegro trafiają się leżaki magazynowe np. FWP po kilka złotych.

Z tą rozciętą nakrętką to zapewne chodziło o takie rozwiązanie jak w tokarkach.
Nakrętka jest rozcięta wzdłuż osi na dwie połówki dociskane do śruby.
Przy gwincie trapezowym symetrycznym 30 stopni można wykasować luz na zero.
Ale przy gwincie metrycznym to niekoniecznie zadziała.
Raczej stawiał bym na dwie nakrętki ustalone względem siebie, czyli tak jakby lekko do siebie dokręcone i zablokowane w takiej pozycji.

.

pascalPL pisze:Oś X na 0.5Nm silniczku ciągnie około 50kg obciążenia. Na zdjęciu lekko ponad 11kg .

I stanie dęba kiedy piórko wkręci się pomiędzy śrubę i nakrętkę ...
Śruba M8 daje potężne przełożenie, ale oś silnika w dwóch palcach zatrzymasz.
Dlatego nakrętki są dużo ważniejsze niż większość myśli.
Daruj sobie poliamid i inne wynalazki.
Poszukaj brązu, może jakieś panewki dopasujesz, ale nawet jak kupisz pręt z brązu na składzie metali kolorowych, to majątku nie stracisz, bo co prawda cena 80 zł/kg przeraża, ale przecież dużo nie potrzeba.

Z rozwiązań "po taniości" to są takie kołki rozporowe do ścian.
Są zrobione z jakiegoś brązu aluminiowego chyba, bo materiał bardzo przypomina ten na monety 1,2 i 5 groszy.
Ważne, że ten materiał się jakoś nie zaciera, w przeciwieństwie do mosiądzu.
Z wierzchu są moletowane, w środku mają gwint, a jeden koniec jest ślepy i rozcięty na czworo.
Robią w rozmiarze do M12, koszt kilka złotych.
Zdjęć nie zrobię, bo to maleństwo i ostrości nie dam rady złapać.
Obcinasz ślepy koniec i zostaje piękna nakrętka do wciśnięcia na klej.
Użyłem takich nakrętek w parach i nawet bezluzowo pracowały.
Nie wiem jak z trwałością, ale nic tańszego co by się nadawało nie znajdziesz.

.

Zwykle wejście rysuje się po lewej stronie.
Zamiast diody D2 daj kondensator np. 100nF .
Taki kondensator zwiera zakłócenia impulsowe dużo skuteczniej od elektrolitycznego.
Jeśli zasilacz będzie się wyłączał, to Cię nie ominie dławik szeregowo przed diodą D1.
A diodę D1 daj na jakieś 10A, to kilka złotych a unikniesz przykrej niespodzianki.

.

Zawsze to lepsze niż prowadnice od szuflad, ale na więcej niż frezowanie Dremlem płytek drukowanych nie licz.

.