Ludzie nieuczciwi podejrzewają wszystkich o robienie tego samego co oni...
Łajdak boi się że zostanie zdradzony, złodziej boi się że zostanie okradziony, kłamca boi się że zostanie okłamany, oszust boi się że zostanie oszukany etc.
Zapewne bierze się to z chęci usprawiedliwienia zachowań, które jednak podświadomie odczuwa jako naganne, czyli "nie robię niczego złego, bo przecież wszyscy tak robią..."
Ja mam czyste sumienie, więc nie boli mnie kiedy ktoś zarabia punkcik, bo wiem że kliknąć "pomógł" może absolutnie każdy i z absolutnie każdego powodu...
Nie mam zamiaru dochodzić czy twoja wypowiedź to zwykła zazdrość, czy też "wszyscy to robią, bo ja to robię"...
Nie będę dochodził, bo ta wiedza nie jest mi do niczego potrzebna.
Natomiast wracając do tematu wątku, to wyjątkowo często Ci się zdarza, że nie rozpoznajesz właściwie istoty problemu i piszesz herezje w rodzaju "Windows nie widzi dxf-a".
Potem jest dwie czy trzy strony dyskusji bez większego sensu, aż się wreszcie okazuje że problem faktycznie masz, ale z zupełnie czymś innym.
W takich sytuacjach "czepiam się" właśnie po to, żeby pomóc, zarówno Tobie w rozwiązaniu problemu, jak i tym którzy z dobrego serca pragną Ci pomóc, ale mają z tym problem bo ich na początku wprowadziłeś w błąd.
Ale nie potrafisz tego zrozumieć, rżniesz urażonego narcyza i próbujesz się mścić...
Widzisz, są sytuacje, gdy w nowej wersji Windows wprowadzono zmiany niekompatybilne wstecz.
Na przykład wspomniane problemy z siecią, kiedy to dwa komputery za cholerę nie potrafią się zobaczyć, chociaż stoją obok siebie. To faktycznie jest wina Windows, bo to w Windows wbudowano "zabezpieczenia" których nie było wcześniej...
Natomiast Windows nie ma nic do tego czy jakiś program poprawnie odczyta jakiś plik, albo co komercyjny program robi bez licencji, a czego nie, bo to nie są funkcje wbudowane w Windows.