Ale ja pisałem zupełnie poważnie.
Najpierw piszesz do serwisu Microsoft i pytasz co spieprzyli w tych aktualizacjach, że program który działał przestał działać.
Zapewne dostaniesz odpowiedź żebyś się gonił, bo twój badziewny program nie jest certyfikowany.
Wtedy piszesz do producenta programu i pytasz dlaczego ich program nie działa, choć przecież powinien.
Naprawdę nie potrafię zrozumieć ludzi którzy płacą za soft ciężkie pieniądze, a potem wstydzą się udać po pomoc do tych którzy przytulili ich kasę.
Zrozum rzecz naprawdę prostą, ktoś bierze pieniądze obiecując support, a Ty zawracasz dupę ludziom którzy grosza z tego nie zobaczą. To nie jest w porządku.