Myślę, że już sam wybór materiału gwarantuje porażkę.bubels pisze:A co sądzisz o mojej koncepcji?
Rura musi mieć minimum z pięć milimetrów ścianki, inaczej nic z tego nie będzie.
Spawać trzeba w imadle, albo porządnym ścisku, inaczej zapomnij o jakiejkolwiek geometrii.
Co do kolejności obróbki, to nie widzę tego inaczej, bo może by się dało, ale będzie dużo trudniej.
Gotowe oprawy muszą mieć małą tolerancję wymiarów, bo inaczej łożyska będą się klinować.
Po drugie przynajmniej dana seria musi wyjść identycznie, więc bez przyrządów tego nie widzę.
Zmajstrować sobie przyrząd wyjdzie szybciej niż potem braki poprawiać.
Jedną sztukę można i godzinę na czujnik ustawiać, ale przy dwunastu szlag Cię trafi.
Poza tym, to powodzenia Ci nie wróżę, bo widzę że jeszcze wierzysz że rury z huty wychodzą proste ...
.