Raven, ja nie mam ambicji udowadniania Ci czegokolwiek.
Chcesz to sobie rób wszystko na mikrokontrolerach.
Ale jak już się tak uczepiłeś, to Ci powiem że ten enkoder to jest raptem 74LS86, AT89C2051, LCD 1x8, kawałek płytki i parę dupereli, może dziesięć złotych, może troszeczkę więcej.
Ja to nawet mam już w fazie projektu, bo myślę że można by tym handlować.
Ale jak potrzebowałem podłączyć enkoder i zmierzyć położenie, to wziąłem peceta i po kilku minutach działało.
Nie każdy ma czas z byle gównem pieprzyć się godzinami i nie każdy lubi.

.

Raven pisze:Tux - czasem łatwiej jest mimo wszystko napisać sobie prosty program na malutki procesorek który już ma się w szufladzie.

Zakup kompa to nie tylko jednostka centralna ale i monitor, klawiatura, mysz - gdzieś to trzeba postawić.

Później powalczyć z softem, a na końcu wściekać się, ile to trzeba się narobić żeby polecieć maszynką po krótkim odcinku.

Czy gdyby poruszanie po "prostej" dotyczyło osi Z... w wiertarce kolumnowej, też zalecane było by kupowanie komputera?

Wiem ze Cię nie przekonam w żaden sposób, ale uwierz mi na słowo, że jak potrzebowałem zrobić odczyt enkodera, to wziąłem z półki laptopa Pentium1 100 MHz, postawiłem DOS i ściągnąłem z netu odpowiedni program.
Mikrokontrolerów mam w szufladzie kilkanaście, ale nie było motywacji żeby po nie sięgać.
Jakbym chciał takie DRO na handel robić, to wtedy i owszem, płytki, wyświetlacze, obudowy, programowanie, wszystko by się opłaciło, ale nie przy jednostkowym zapotrzebowaniu.

.

Yogi_ pisze:

Jakiś czas temu postawiłem LinuxCNC na thincliencie HP 5720

Mógłbyś przybliżyć?

Tam było fabrycznie 512 MB flasha, to oczywiście żadne Ubuntu się na tym nie zmieści, chyba że ostro okrojone i skompresowane, czyli klasyczny system Live.

Tam jest złącze IDE 44 piny dla dysków PATA 2,5 cala.
Podłączałem także zarówno zwykły dysk SATA 2,5" jak i kartę Compact Flash 4 GB, oczywiście przez odpowiednie przejściówki.
Jak już się ma do dyspozycji kilka gigabajtów przestrzeni dyskowej, to się najnormalniej instaluje co się spodoba.

Byłem pozytywnie zaskoczony prędkością i jitterem, bo to tylko 1 GHz i spodziewałem się jakiegoś kretyńskiego oszczędzania energii.
Nic z tych rzeczy, najnormalniejszy pecet.
Tylko grafika jest kompletnie do du**, nie obsługuje OpenGL.
Axis się trochę przycina, co wielkiego wpływu na jakość pracy nie ma, a na sterowaną maszynę to już absolutnie.
Natomiast próba podłączenia kamery przez camview to był horror, jedna klatka na kilka sekund i jeszcze wszystko o kilkanaście sekund opóźnione.
Jak ktoś potrzebuje najprostsze sterowanie bez żadnych bajerów, to sprzęt wystarczy.
Natomiast zakup specjalnie sensu nie ma, bo największe zalety to niski pobór mocy, małe wymiary i cisza bo brak wiatraków, czyli te parametry które przy sterowaniu maszyną żadnego znaczenia nie mają, a za podobne pieniądze idzie kupić Pentium4.

.

pascalPL pisze:U mnie maszyna na gwincie metrycznym M8 nie śmiga szybciej jak 500mm/min.

Jak założysz śruby kulowe, to pojedzie 2000 mm/min na tych samych silnikach.
U mnie przy skoku śruby 2 mm pędzi 2400 mm/min, ale te silniki to demony prędkości.

pascalPL pisze:Jest projekt GRBL który na arduino świetnie sobie radzi ze sterowaniem. Oto dowód: http://www.contraptor.org/grbl-gcode-interpreter .

Limitations:
Limited GCode-support. Focus on the kind of GCode produced by CAM tools. Leave human GCoders frustrated.
No rotation axes, only x, y and z.

No jakoś nie jestem zainteresowany.
Jakiś czas temu postawiłem LinuxCNC na thincliencie HP 5720.
Komputerek kosztował poniżej 100 zł i działa bardzo fajnie, tylko kiepska grafika nie obsługuje OpenGL.
No właśnie, ja to miewam takie problemy, że mi OpenGL nie obsługuje i kamery nie mogę podłączyć.

.

Zienek pisze:Tu jest proste rozwiązanie do podstawowego sterowania w jednej osi.
Może coś takiego trzeba, tylko zdublować/"ztrixować" dla każdej osi.

https://www.cnc.info.pl/topics56/tokark ... 557,37.htm

Maksymalna prędkość frezowania w osi ustawiona na 600mm/min (przy większej nie wyrabia procesor z taktowaniem)

I o to dokładnie chodzi, że efekt niewspółmierny do nakładu pracy.

.

ursus_arctos pisze:pecet ma tę wadę, że albo jest pod DOSem z obsłużonymi po swojemu przerwaniami, albo nie będzie generował dobrych i pewnych przebiegów. Co do braku softu - kolega chyba chce robić swój soft, więc argument raczej chybiony.

Jest wiele systemów czasu rzeczywistego na PC http://pl.wikipedia.org/wiki/System_ope ... czywistego .
A kolega nie chce pisać softu dla przyjemności pisania, tylko chce żeby mu działało.

Były już takie tematy jak "Rampa na Arduino" i wielkie gówno zawsze z tego wychodzi, bo nawet jak ktoś ma skłonności masochistyczne, to w końcu i tak napotka na przeszkody nie do obejścia.
Proste narzędzia są do prostych prac, a sterowanie ruchem 3D w czasie rzeczywistym do prostych rzeczy nie należy.

.

Raven pisze:Owszem będzie wymagało trochę eksperymentów ale gdyby nikt nigdy nie eksperymentował (a większość postów kolegi tuxcnc odbieram jako "nie warto eksperymentować bo można kupić coś innego co mniej więcej będzie spełniało wymagania") to jako gatunek nawet z kamienia łupanego byśmy nie wyszli.
(...)
Nikt nie mówi, że nie będzie musiał się napracować, ale użycie gotowego pudełka wręcz uniemożliwi rozwój i naukę.

Gdyby nasi przodkowie 100% czasu poświęcali na absolutnie nieprzydatne praktycznie eksperymenty, to też byśmy teraz na drzewach siedzieli.

Żeby oś sobie pojechała, to wystarczy generatorek na 555.
Żeby pojechała po zadanej trajektorii z właściwą dynamiką potrzebny już pecet, bo te wszystkie Army i inne cudaki ani tańsze, ani lepsze, ani gotowego softu nie mają.
Dla Atmegi tu naprawdę miejsca nie ma, bo z niczym i nijak konkurować nie może.

.

Raven pisze:Może czegoś nie zrozumiałem

Zapewne tego, że nie warto.
Ja kiedyś pisałem interpreter HPGL na 8051 sterujący silniki unipolarne przez ULN2308, owszem da radę zrobić.
Tylko nakład pracy jest niewspółmierny do jej owoców, a próba rozszerzenia możliwości trafia na barierę braku zasobów.

.

Dłubanie takich rzeczy na Atmedze nie ma żadnego sensownego uzasadnienia.
Za mniej niż sto złotych kupisz jakiegoś thin clienta, http://allegro.pl/listing.php/search?ca ... hin+Client .
Może być dowolny, byle z portem LPT, więc ten za 12 zł niestety odpada.
Możesz też poszukać jakiego archaicznego laptopa.
Zainstaluj DOS, (może być FreeDOS) i darmowe TurboCNC w wersji dla DOS.
Napracujesz się raptem piętnaście minut, a będziesz miał system o sporych możliwościach konfiguracji i obsługujący G-kody.
Tego na Atmedze nie zrobisz nigdy i żadnym, nawet nadludzkim wysiłkiem.

.