Nie słuchaj głupich rad, szczególnie takich żebyś sobie zmontował sterownik sterowany przez port szeregowy.
Namęczysz się a potem dostaniesz olśnienia, że się tego nie da podłączyć do żadnego sensownego oprogramowania.
Serwa to dobra sprawa, ale trzeba się do nich zabierać z głową albo z kapitałem.
Sam kombinuję serwomotory sterowane bezpośrednio z LinuxCNC, ale wcale tak prosto nie jest.
Przyzwoity silnik pociągnie na rozruchu przyzwoity prąd.
Sterownik na 5A nadaje się do zabawek.

Co do silników Bautza, to mają one jedną wadę, są makabrycznie wielkie.
Mam kilka takich i jeszcze nigdzie ich nie użyłem właśnie z tego powodu.
Niewiele drożej kupisz silniki w rozmiarze 56mm, ale to już wolny wybór.
Przyzwoite sterowniki to wydatek co najmniej 200 zł na oś, ale podłączasz kabelki i jedziesz.
Ewentualnie, jeśli się pogodzisz z nieco mniejszym momentem, to trzyosiowy sterownik od Zelrp za 400 zł.
Chińszczyzny na TB6560 nie polecam, bo to loteryjka i potrafią dymić, ale jak ktoś ma fart to mu podziała.
Na Ebay można się zamknąć w 150zł na trzy osie.
Korzyść jest taka, że scalaki są po 10 zł i można sobie naprawiać samodzielnie.

.