Tad3k pisze:Mógłby Pan mi powiedzieć co złego jest w tym projekcie?

Teraz to już pewnie niewiele.
Pisałem o projektach lepszych od rysunku który zamieściłeś.
Widzę że autor sporo błędów poprawił.
Na forum mówimy sobie na ty.

.

Pierwsza maszyna jest na wałkach podpartych i wymaga frezowania powierzchni bazowych.
A co do tej drugiej, to znajdziesz na forum lepsze projekty, ale zasadniczo o to chodzi.

.

Tad3k pisze:Znam jednego spawacza, ale boję się, że to krzywo zrobi :/

Raczej by było dziwne jakby zrobił prosto.
Spawane konstrukcje zawsze się wykrzywiają, a od doświadczenia spawacza zależy tylko czy mniej czy więcej.
Otóż maszyna na tak zwanych "wiszących wałkach" ma taką magiczną właściwość, że da się ją zbudować na krzywej ramie.
Cała magia polega na tym, że geometria maszyny zależy wyłącznie od punktów zamocowania wałków, a te łatwo przesunąć.
Maszyny na "wałkach podpartych" czy prowadnicach szynowych wymagają dokładnie obrobionych powierzchni bazowych, co już odpowiednio kosztuje.

.

Przykręciłeś podparte prowadnice do sklejki.
Jakbyś jeszcze czujnik zegarowy zamontował, to by twoja maszynka za barometr mogła robić.
Jakoś działa, tobie wystarcza, ale wzorem do naśladowania nie jest.

EOT.

.

oprawcafotografii pisze:Moja frezarka "z dykty" wyciela tysiace prac i zarobila wor kasy

Co nie zmienia faktu, że za te same pieniądze mogłeś zbudowac maszynę pięć razy sztywniejszą i dziesięć razy dokładniejszą.
A swojej maszyny pokazywać nie będę z bardzo prostego powodu, otóż większość elementów jest wykonana na frezarce CNC, przy której pracowałem i sobie wyciąłem za darmo "pofajrant".
Kompletna frezarka na stalowej ramie kosztowała mnie poniżej tysiąca złotych, ale akurat nie jest to projekt który ktoś inny mógłby za te pieniądze wykonać.

Wracając do tematu, to czasem można na złomie coś wygrzebać po złotówce za kilogram, ale nawet na składzie żelastwo kosztuje 3,50 zł za kilogram.
Tak czy inaczej za nie więcej niż 350 zł można mieć sto kilo stali i ta twoja szafka z dykty jest w żaden sposób nieporównywalna, z wyjątkiem ... ceny.

.

oprawcafotografii pisze:Kup walki podparte 16mm na calej dlugosci wraz z lozyskami
(...)
W stal sie nie pchaj - zeby zrobic sensowna maszynke stalowa trzeba miec
park maszynowy i duuuze umiejetnosci. Nie wystarczy spawarka i kilka sciskow.

Tobie się fałdki na mózgu poprostowały.
Najpierw każesz kupić podparte wałki, a potem każesz je do dykty przykręcić.
Wbij sobie do głowy, że jak się nie ma parku maszynowego, to się robi wiszące wałki na stalowej spawanej ramie.
Niczego się nie zrobi ani taniej ani lepiej.
Projekt podany w linku na początku tematu jest optymalny dla kogoś kto nie dysponuje parkiem maszynowym.
Jedyną wadą są za cienkie wałki tam zastosowane.
Użycie wałków Φ25 albo nawet Φ30 zwiekszy całkowity koszt o 10 czy 20 procent.
Rama może być pospawana z dokładnością nawet do kilku milimetrów, bo i tak o geometrii decuduje wyłącznie miejsce przykręcenia wałków.
Jak się autor wątku dobrze zakręci, to mu ktoś za flaszkę to pospawa, zawodowy spawacz też więcej jak stówkę nie powinien krzyknąć, bo to godzina roboty.
Ogólnie wszelkie rzeźbienie w gównie należy sobie darować, bo maszyna krzywa i giętka będzie kosztowała drożej niż solidna i prosta, jak się wszystkie koszty i czas policzy.
Nie ma czym i kim zrobić, to się kupuje łożyska w oprawach, gotowe mocowania wałków i po prostu skręca wszystko do kupy.
Z dykty to sobie można zrobić szafkę na buty.

.

Tad3k pisze:Nie ma co gadać, cwaniak chce za przesyłkę 300$

Przyjmij do wiadomości, że w niektórych krajach poczta jest droga.

Co do maszynki, to nie posiadając żadnych narzędzi można się na niej wzorować.
Przy odrobinie wprawy i szczęścia do budowy wystarczy stołowa wiertarka i spawarka.
Tylko wałki daj dwa razy grubsze, wcale nie będzie dużo drożej, za to kilka razy sztywniej.

.