Z tego trafa pociągniesz 5A, więc na jeden sterownik.
M542 mają optoizolowane wejścia i każdy może mieć swój zasilacz i to nawet każdy z innym napięciem.
Oczywiście kilka zasilaczy zwiększa ryzyko puszczenia czegoś z dymem w przypadku nieprawidłowego połączenia.

.

Przypomniałem sobie, że mam w zakładkach zapisany link http://www.members.shaw.ca/swstuff/spindle-encoder.html .

.

Zanixi pisze:Jeszcze mam tylko wątpliwości co do tego przesunięcia fazowego, ma to na cokolwiek wpływ? jeżeli np dałbym 2 transoptory obok siebie, tak jak są teraz zamocowane na tej płytce.. Zmieni to coś? (zakładając, że nie będą się pokrywać)

Przede wszystkim chodzi o zależności czasowe, przy 90° jest najdłuższy czas pomiędzy dowolnymi zboczami impulsów.
Jak enkoder ma 1000 "dziurek"na tarczy to generuje 4000 stanów na obrót, czyli 4 kHz to zaledwie 60 obr/min ....

Natomiast z umieszczeniem transoptorów to się chyba nie rozumiemy.
Mają być przesunięte o ćwierć otworu, ale pomiędzy nimi może być dowolna ilość otworów których "nie widzą", bo jak nie widzą to jakby ich nie było.
Jeszcze inaczej, to jak szczelina jednego transoptora jest całkiem zasłonięta albo całkiem odkryta, to drugiego w 50%.

.

[ Dodano: 2011-12-08, 23:07 ]
To "ćwierć otworu" to taki skrót myślowy, bo chodzi o ćwierć odległości pomiędzy początkami kolejnych otworów.

Zanixi pisze:Czy też zamontować 3 transoptor i zrobić jedną ze szczelin całkowicie rozciętą a transoptor cofnąć lekko od osi, tak by łapał tylko krawędź tej jednej szczeliny nie zauważając pozostałych?

Zwykle tak się właśnie robi, ale można rozwiązać to dowolnie.

.

Zanixi pisze:

Enkoder wrzeciona tokarki musi mieć tarczę z otworami na obwodzie i dwoma transoptorami szczelinowymi przesuniętymi o ćwierć otworu, co da dwa ciągi impulsów z odpowiednim przesunięciem fazowym.

Czemu akurat o ćwierć? Chodzi tylko o to, by to przesunięcie było? I to w celu ustalenia kierunku obrotów?

Dodatkowo ma być otwór indeksowy dający jeden impuls no obrót, ale obrót wrzeciona, nie enkodera.

A można się dowiedzieć po co?

Sugerujesz, żeby zostawić je tak, z tym przełożeniem na zębatkach? Ja myślałem bardziej o tym, by go rozebrać i założyć bezpośrednio na wrzeciono...

O ćwierć otworu czyli 90° przesunięcia fazowego jest najlepiej i nie ma powodu żeby robić inaczej.
Jeśli znasz jakiś powód, to go podaj.

Otwór indeksowy jest po to, żeby jednoznacznie ustalić położenie kątowe wrzeciona i na przykład za drugim czy piątym przejściem trafić w początek gwintu.
Pytanie o tyle głupie, że Mach na przykład tylko z indeksu korzysta.
Enkoder zwiększa dokładność.
Na Youtube jest taki film, jak w EMC2 gość ręką pokręca wrzeciono, a nóż jedzie dokładnie po gwincie.
Takiego numeru w Machu nie zrobisz.
Natomiast dokładność enkodera i ilość impulsów na obrót to już sprawy drugorzędne.

Niczego nie sugeruję.
Że montaż bezpośrednio na wrzecionie jest najlepszym rozwiązaniem to chyba jest oczywiste, natomiast zwykle po prostu się nie da, bo nie pasuje, albo coś przeszkadza, albo miejsca nie ma, albo po prostu wrzeciono ma większą średnicę od enkodera ...

.

Filq pisze:Czy taki enkoder sie nada i czy trzeba z nim duzo kombinowac, by uklad sterujacy widzial sygnaly i wlasciwie je odbieral? Pomijam kwestie mechanicznego przylaczenia do maszyny, skupiam sie teraz tylko na kwestiach elektroniczno-softowych zwiazanych z enkoderem.

Właśnie mechanicznie te enkodery wyglądają OK, natomiast elektrycznie to ze zdjęć wywnioskować się nie da.

Enkoder wrzeciona tokarki musi mieć tarczę z otworami na obwodzie i dwoma transoptorami szczelinowymi przesuniętymi o ćwierć otworu, co da dwa ciągi impulsów z odpowiednim przesunięciem fazowym.
Dodatkowo ma być otwór indeksowy dający jeden impuls no obrót, ale obrót wrzeciona, nie enkodera.
Tak więc mechanicznie zlinkowane enkodery się nadają, a ponieważ będą sprzęgnięte jakimś przełożeniem, to indeks i tak trzeba dorobić bezpośrednio na wrzecionie.

Elektrycznie muszą to być sygnały z transoptorów bez żadnych operacji logicznych, o poziomach TTL czyli z zakresu 0-5V.
Elektronika na płytkach może, ale wcale nie musi takie sygnały dawać.
Zbudowanie układu elektronicznego jest w sumie proste, potrzeba układu scalonego za złotówkę i kilku oporników za kilka groszy, ale też trochę umiejętności.

Za zakupem przemawia cena, bo alternatywą jest przemysłowy enkoder za kilkaset złotych, który zresztą musi być sprzężony bezluzowo i dokładnie 1:1, żeby wykorzystać wewnętrzny indeks.

.

Ponieważ tokarka ma dwie osie, to kupowanie zestawu trzyosiowego jest ... pozbawione sensu.
W tych samych pieniądzach kupisz mocniejsze silniki, bo tylko dwa.

.