Franki_PL pisze:Zastanawiam się nad wymianą dysku na inny - ten zabytek to jedno że mały a drugie "chrobocze" strasznie

Za mały do czego ?
W czasach świetności PIII dyski wyły, rzęziły i nikomu to nie przeszkadzało.
Nowoczesnego dysku nie podłączysz, bo nawet jak interfejs pasuje, to BIOS nie rozpozna pojemności.
Twój komputer jest warty pięćdziesiąt złotych i tak zostanie bez względu na to ile w nim kasy utopisz.
Składanie komputerów poprzednich generacji sprowadza się do tego, że za połowę pieniędzy masz dziesięć razy wolniej.
To się po prostu nie opłaca.
Płytę Intel Atom z dwurdzeniowym procesorem można przy dobrych wiatrach kupić za 150 zł, a 512 MB DDR2 chyba za 20 zł.
Nowa płyta na gwarancji to poniżej 300 zł.
Jak Ci wcześniej pisałem Linux jest dobrze skalowalny i można go bez problemu uruchomić na sprzęcie, na którym instalator "najlepszego jaki kiedykolwiek wymyślono" się nawet nie uruchomi..
Nikt Ci nie każe korzystać z Gnome i Compiza.
Są dystrybucje, które działają w trybie graficznym na Pentium 100MHz i 128MB ramu i to wcale nie jakieś zabytki z przed lat, tylko dzisiejsze wersje, ale maksymalnie odchudzone.
Także na tym co masz możesz pracować, ale jak kupować nowe graty, to nowe.
.