Teraz to już wiadomo o co chodzi i co chcesz zrobić.
Pozostaje kwestia jak.
Płaskownik aluminiowy to dobry pomysł, ale znowu nie rób niepotrzebnych kosztów.
Wystarczy trochę szerszy niż podpora i trochę grubszy niż nierówność, przecież będzie robił za podkładkę tylko.
I nie piłuj go od strony prowadnicy, tylko od strony profila.
Pilnikiem bardzo trudno jest wyprowadzić płaszczyznę, bo jest naturalna tendencja do podcinania brzegów.
Nasmaruj ramę jakimś mazidłem i dociśnij płaskownik.
Jak go zdejmiesz, to będzie widać gdzie dolega, a gdzie nie.
To co dolega trzeba przyszlifować i znowu zmierzyć.
I pamiętaj, że to są wałki.
Jak będą trochę obrócone, albo skręcone wokół osi, to nic się nie stanie, ważne żeby osie obydwu leżały na tej samej płaszczyźnie i były równoległe.
.
Znaleziono 10 wyników
Wróć do „Porada o prowadnice kontra wałki”
- 25 kwie 2011, 13:26
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Porada o prowadnice kontra wałki
- Odpowiedzi: 45
- Odsłony: 9816
- 24 kwie 2011, 18:25
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Porada o prowadnice kontra wałki
- Odpowiedzi: 45
- Odsłony: 9816
Przeczytaj tyle razy, aż zrozumiesz co napisałeś.habit_m_ pisze:Rama jest prosta, tylko po zamocowaniu wałków do surowej powierzchni profili bez obróbek mechanicznych, wałki ustawiają się na końcach do 1 mm niżej niż na środku.
No dobra, pomogę Ci.
Rama jest prosta, prowadnice są proste i jest milimetr ... no właśnie, czego ?
Skąd ten milimetr, jeśli wszystko jest proste ?
Faktycznie nie potrafię zrozumieć twojego toku myślenia.
Może się zdarzyć, że jak się złoży ze sobą dwie krzywe rzeczy, to nie ma szpary.
Ale takich cudów, że się składa dwie proste rzeczy i w jednym miejscu dolegają, a w drugim jest milimetr szpary to nie ma.
Rama jest krzywa (nie ważne z jakiego powodu) i trzeba ją wyprostować, albo na złom oddać.
Inaczej włożysz kolejne pieniądze, kolejną pracę i nadal będziesz miał złom.
Bo frezarka o dokładności milimetra to się do wycinania gumowych uszczelek nie bardzo nadaje.
I popełniasz jeszcze jeden błąd.
Użycie drogiego materiału, o wysokiej wytrzymałości, nie zawsze ma sens.
Otóż po to się produkuje stal st0, bo nie tylko do wielu zastosowań jest wystarczająca, ale nawet za dobra.
A prosta rama ze stali st0 jest lepsza od krzywej z 18G2A.
A teraz już znikam z twojego wątku, bo więcej do powiedzenia nie mam.
Z moimi uwagami zrobisz co zechcesz, ale uwierz mi, że warto je głęboko przemyśleć.
.
- 19 kwie 2011, 18:09
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Porada o prowadnice kontra wałki
- Odpowiedzi: 45
- Odsłony: 9816
Rama frezarki krzywa o milimetr jest warta złotówkę za kilogram, bez względu na to czy jest zrobiona ze stali 55 czy 18G2A.habit_m_ pisze:Z perspektywy kogoś kto pierwszy raz coś próbuje wysmarować, raczej wypowiedzi zniechęcające niż motywujące, człowiek stara się coś robić, coś się podpytywać, a dzięki pewnej grupie bywalców forum raczej musi się piździć w odpisywanie na personalne zarzuty.
To jest stwierdzenie faktu.
Ty odbierasz to jako personalny atak, bo to twoja rama.
I widzę, że prędzej mi nabluzgasz niż ją wyprostujesz.
Wbrew temu co Ci się wydaje, chciałem Ci pomóc.
.
- 18 kwie 2011, 23:18
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Porada o prowadnice kontra wałki
- Odpowiedzi: 45
- Odsłony: 9816
Po pierwsze to przy takim podejściu do sprawy można tylko pieniądze stracić, co jak na razie doskonale Ci się udaje.habit_m_ pisze:a jak jedziesz na usługę to Ty myślisz że ktoś ma czas się tak piździć wg Twojej koncepcji?
Po drugie prosisz o radę, a się okazuje że i tak z niej nie skorzystasz, bo nic od Ciebie nie zależy.
Jeszcze tanio przeszlifuj i weź się za pisanie poradnika "jak nie budować frezarki".
I piszę to bez złośliwości.
Po prostu żebyś miał co przemyśleć zanim następne pieniądze wydasz.
.
- 18 kwie 2011, 22:29
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Porada o prowadnice kontra wałki
- Odpowiedzi: 45
- Odsłony: 9816
Zrób najkrótsze spawy jakie jesteś w stanie i pomierz.habit_m_ pisze:40 mm spawu - 100 mm przerwy.
Jak pociągnie za mało, to dołóż obok dłuższe i pomierz.
Zawsze możesz wyciąć spaw i położyć go od nowa.
Nawet nie myśl o tym, żeby wszystkie spawy były takie same i równomiernie rozłożone.
Każdy spaw pociągnie, a póki jest gorący można mu młotkiem pomóc.
Zacznij myśleć zamiast się modlić, bo znowu będziesz płakał.
A estetykę załatwisz szpachlą.
.
- 17 kwie 2011, 15:20
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Porada o prowadnice kontra wałki
- Odpowiedzi: 45
- Odsłony: 9816
Spawanie jest metodą siłową.habit_m_ pisze:jednak kolega proponuje metody siłowe a ja tych metod staram się unikać.
Najpierw się działa siłami pochodzącymi od topienia i grzania materiału, a potem się działa siłą pochodzącą od młotka.
Taka technologia.
Nacięcie profila i jego zespawanie częściej daje wynik za mały niż za duży.
Czasem się tnie i spawa kilka razy w tym samym miejscu.
Mówię oczywiście o naprawach, bo jak się robi od początku, to się ściąganie spawów uprzedza.
Gdybyś spawał odpowiednio krzywy profil, to by efekt końcowy był prosty.
Tylko teraz to już po fakcie.
"Robaczkami" można precyzyjnie ustawić, ale statycznie.
Jak pójdą zmienne siły, to może być cyrk.
Lepiej pomyśl o pasowanych podkładkach.
To znaczy ustaw na te robaczki i dopasuj takie podkładki, żeby i bez robaczków prowadnice stały w miejscu.
.
- 17 kwie 2011, 13:22
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Porada o prowadnice kontra wałki
- Odpowiedzi: 45
- Odsłony: 9816
- 17 kwie 2011, 12:40
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Porada o prowadnice kontra wałki
- Odpowiedzi: 45
- Odsłony: 9816
- 17 kwie 2011, 11:33
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Porada o prowadnice kontra wałki
- Odpowiedzi: 45
- Odsłony: 9816
Najpierw młotek 10kg i płyta traserska.
Tylko nie tłucz na płycie ...
I nie bij bezpośrednio, tylko przez kawałek płaskownika.
Jak nie masz płyty, to weź lustro, jak daje proste odbicie, to musi być proste, zresztą to akurat nawet linijką sprawdzisz.
Jakiś łatwozmywalny tusz i do przodu.
Jak młotkiem zejdziesz do dziesiątych milimetra, to możesz trochę podszlifować małą kątówką.
Tarcza listkowa, taka z płótna ściernego.
Potem skrobak i sam się zdziwisz.
Kilka godzin roboty.
Albo daj na szlifierkę i kilka stówek w plecy.
.
Tylko nie tłucz na płycie ...
I nie bij bezpośrednio, tylko przez kawałek płaskownika.
Jak nie masz płyty, to weź lustro, jak daje proste odbicie, to musi być proste, zresztą to akurat nawet linijką sprawdzisz.
Jakiś łatwozmywalny tusz i do przodu.
Jak młotkiem zejdziesz do dziesiątych milimetra, to możesz trochę podszlifować małą kątówką.
Tarcza listkowa, taka z płótna ściernego.
Potem skrobak i sam się zdziwisz.
Kilka godzin roboty.
Albo daj na szlifierkę i kilka stówek w plecy.
.
- 16 kwie 2011, 23:25
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Porada o prowadnice kontra wałki
- Odpowiedzi: 45
- Odsłony: 9816