Wszystko wygląda OK.

Chyba się z tym biciem pogodzę.

.

mike217 pisze:Okopć swiecą wrzeciono

I od tego trzeba było zacząć, bo akurat dobrego tuszu nie mam.
Zaraz zobaczę co z tego wyjdzie.

.

mike217 pisze:Skoro jesteś taki oblatany to powinieneś wiedziec, że raz założony zabierak nawet na wrzeciono krzywe 5 setek i przetoczony, po czym zdjęty i na kołku zabazowany spowrotem bicia mieć nie będzie. Masz trefny zabierak i tyle.

No właśnie na tym problem polega, że powinno być tak jak piszesz, ale nie jest.
Zabierak jest oryginalny i z kołkiem.
Cholera wie gdzie jest feler i dlatego pytam czy ktoś coś takiego spotkał.

.

mike217 pisze:Napisalem Ci co mysle.

No właśnie.
Zamiast się domyślać mogłeś zapytać.

.

Mariuszczs pisze:a namierzyłeś już gdzie jest krzywione ( pomiędzy łożyskami, czy z przodu przed łożyskiem )

Trochę jest problem wejść z czujnikiem do wrzeciennika ...

Problem jest taki, że w tą tokarkę nie chcę inwestować.
W TSA16 można bez problemu wsadzić tysiąc złotych i będzie warta tyle ile była.
Jeżeli naprawa jest kwestią kilku godzin dłubania, to czas się znajdzie.
Kupowanie czegokolwiek odpada, bo wolę kasę zbierać na coś większego.

.

mike217 pisze:Jeżeli bicie mierzysz na stozku i jest te 5 setek to masz krzywe wrzeciono.

Wiesz co ?
Nie wpadł bym na to.

.

W TSA16 mam zero luzów i pięć setek bicia na stożku.
Nie wiem co to za kształt, ale skutecznie uniemożliwia obsadzenie uchwytu trójszczękowego.
Uchwyt jest 80mm i żeby przetoczyć zabierak, trzeba go ściągać ze stożka, bo inaczej śruby nie wyjdą, potem przetoczyć i znowu ściągnąć żeby włożyć śruby i potem jest gorzej niż było.
Trzy razy zabierak przetaczałem i sobie w końcu dałem na luz.

.

wt pisze:Pomagałem już naprawiać podobną tokarkę.

To się podłączę do tematu.
Wrzeciono bije mi pięć setek.
Jakiś pomysł oprócz szlifowania ?

.