To takie "lepsze szkło wodne".Jazzmen pisze:stosują jakąś mase EKOSIL
Używa się też krzemianu etylu.
W sumie to te wynalazki są drogie i można się bez nich obejść.
Jak masz kilka odlewów do zrobienia, to się możesz bawić w nakładanie stu warstw nawet.
Jak masz odlewnię, to się liczy czas.
Ważne jest to, kto i jak będzie to zalewał.
Można formę wsadzić w koks rozgrzać powoli do temperatury stopionego metalu, wtedy zalać i powoli studzić.
Można też wlać metal w zimną formę.
W pierwszej metodzie jak się ma szczęście, to w byle co można lać.
W drugiej metodzie zła forma robi brzdęk i po ptokach.
.