rdarek pisze: ↑

27 sie 2024, 18:21

Wydruk zabezpieczony laminatem wisi już 8 lat na świeżym powietrzu

I pewnie powisi następne osiem...
Laminację polecam stosować wszędzie, gdzie się da, nawet w pomieszczeniach, bo cholera wie czym ktoś spróbuje wydruk umyć...
Ale są takie zastosowania, gdzie laminacja odpada...

rdarek pisze: ↑

27 sie 2024, 18:21

Czasami lepiej wydać więcej i otrzymać porządaną jakość niż kupić chińskie badziewie i płakać (tak jak z zamiennikami materiałów eksploatacyjnych
sprzęt który zakupiłem staniał już ale kwota którą na niego wydałem niewiele odbiegała od tej którą podałeś.
Jestem posiadaczem między innymi epsona sure color i plotera summa oraz kilku innych maszyn o których to ten temat nawet się nie ociera.
Planowałem postawić jeszcze UV ale miejsca zabrakło

Czasami ma to sens, jak się ma dobrych klientów, którzy dają dużo zamówień.
Ale najczęściej jest tak, jakby ktoś wziął w leasing Teslę za dwieście tysięcy i zatrudnił się do rozwożenia pizzy...

rdarek pisze: ↑

27 sie 2024, 09:53

tuxcnc pisze: ↑

25 sie 2024, 12:14

drukarka to wspomniany "Eco Solvent", czyli tusz rozcieńczany wodą i wydruk, który schodzi po potarciu palcem...

Tuxcnc posłuchaj kol: cawboy nie mieszaj techniki Wielki format z technologią druku np: Eco Solvent ktory jest drukiem rozpuszczalnikowym jednak o zmniejszonym stopniu obciążenia środowiska z dopuszczeniem do użytku we wnętrzach (w odróżnieniu od solwentu) i jak najbardziej jest odporny na warunki zewnętrzne. Nie zetrzesz tego druku ot tak palcem pod warunkiem zastosowania odpowiednich materiałów. Jak najbardziej nie jest odporny na rozcieńczalniki łatwo się zmywa

Nie znam się na wszystkim, ale nie też nie pozwolę sobie wmawiać, że jestem idiotą, bo nie wiem przy czym pracowałem.
Mieliśmy w firmie ploter drukujący Mutoh, a więc markowy, materiałów używaliśmy wyłącznie oryginalnych, wydruki były piękne, ale o zerowej odporności na uszkodzenie. Naprawdę palcem szło zetrzeć.
Wiem, że są podrabiane tusze, które dają dużo odporniejsze wydruki, ale ich użycie oznacza natychmiastową utratę gwarancji, a dłuższy przestój w pracy kończy się zaschnięciem i wymianą głowic.
Jak pisałem, nie miałem styczności z tą technologią od wielu lat, ale doświadczenie mi podpowiada, że ekoparanoja postępuje i produkowane obecnie tusze "eko" mają w sobie jeszcze więcej wody...
Co do reszty twojej wypowiedzi, to tylko jedna uwaga:
Kto dzisiaj kupuje markowe plotery?
Ich jakość jest co prawda legendarna, ale cena zabija...
Kup sobie markowy ploter za sto tysięcy i konkuruj z posiadaczem chińskiego za dziesięć...

cawboy pisze: ↑

25 sie 2024, 17:03

Napisałeś

To była odpowiedź na inny post, więc nie należy wyrywać jej z kontekstu.
Nie wiem jakie maszyny są teraz na topie i co potrafią, ale na pewno temat jest o budżetowych rozwiązaniach, a tutaj królem jest "eco solvent"...

cawboy pisze: ↑

25 sie 2024, 15:34

tuxcnc pisze:Są wielkoformatowe plotery drukujące o rozdzielczości 1440 dpi i naprawdę pięknie i precyzyjnie drukują, tyle że odporność takich wydruków na czynniki zewnętrzne jest praktycznie żadna.

Nie ma to jak fachowiec od wszystkiego się wypowie. Weź człowieku poczytaj o ploterach solwentowych, uv, lub drukarkach lateksowych Hp to przestaniesz głupoty wypisywać.

Pisałem, że od wielu lat nie siedzę w temacie, ale kiedyś rozdzielczość drukarek "Eco" była nie do pobicia, a inne techniki to był rząd wielkości mniej.
Coś się zmieniło?

atom1477 pisze: ↑

25 sie 2024, 13:45

00_izzo pisze: ↑

25 sie 2024, 10:05

tak jak napisałem wcześniej - produkcje między innymi naklejek spolszczających, a nie tylko naklejki na klawiaturę. Podałem przykład wydruku który ze względu na rozmiar wymaga sporej dokładności. ale chciałbym robić też na nim naklejki na samochody które są większe i również wymagają precyzji

Maszyna zdolna zrobić coś takiego będzie bardzo droga (o ile w ogóle istnieje).
Żeby mieć dużą dokładność mimo dużego gabarytu maszyny, potrzeba wielokrotnie bardziej precyzyjne elementy.
Prowadnice czy śruby napędowe (albo paski) o długości np. 10 cm mogą być tanie, i zapewnią dobrą dokładność na dystansie tych 10 cm.
Ale prowadnica o długości 1.5 m, żeby dać dobrą dokładność na dystansie 10 cm, to musi być o wiele większa i sztywniejsza. No i wykonana precyzyjniej.
Dlatego większości maszyn się tak nie robi.
Tylko jak maszyna ma robić małe elementy, to sama też jest mała.
A jak ma robić duże, to jest duża ale kosztem dokładności (bezwzględnej, bo względna może być tak samo dobra jak w tej małej maszynie).
Zatem źle szukasz. Ty nie potrzebujesz jednej maszyny do wszystkiego. Ani nawet drukarki i plotera.
Ty potrzebujesz dwóch drukarek, i do tego plotera (albo też dwóch).

No i napisał co wiedział....
Są wielkoformatowe plotery drukujące o rozdzielczości 1440 dpi i naprawdę pięknie i precyzyjnie drukują, tyle że odporność takich wydruków na czynniki zewnętrzne jest praktycznie żadna.
Wiem, bo na takim pracowałem (64 cale szerokości roboczej).
Piszesz kompletne bzdury o jakiejś wydumanej zależności dokładności od wielkości. To jest drukarka i ona pracuje zupełnie inaczej niż maszyny wykonujące g-kod. Drukowanie odbywa się "w locie", więc napęd poprzeczny nie musi być w ogóle dokładny, wystarczy karetkę rozpędzić, mierzyć jej położenie i pluć tuszem we właściwych momentach. Nawet jeśli karetka będzie jechać "wężem", to na wydruku nie będzie tego widać (oczywiście mówimy o małych niedokładnościach). Precyzyjny musi być napęd wzdłużny, ale to z kolei jest bęben, więc precyzja nie zależy od długości (przynajmniej w maszynach o długości pojedynczych metrów).
Duża drukarka jest tylko dlatego droższa, że potrzeba więcej materiału żeby zapewnić wymaganą sztywność, a nie jest to zależność liniowa...
Ale rozmawiamy o maszynach stosunkowo małych, gdzie w ogóle może być na odwrót, bo używa się tych samych elementów, bo nie warto np. produkować różnych profili aluminiowych, wystarczy taki, który wystarczy do największego modelu. Szczególnie w ploterach tnących folię relacje cen są takie, że połowę krótszy nie jest dwa razy tańszy...
I mam do Ciebie wielką prośbę - nie rób kolejnej gównoburzy, udowadniając za wszelką cenę, że to Ty musisz mieć rację...

00_izzo pisze: ↑

25 sie 2024, 13:07

nie wiesz nic na temat działalności którą prowadzę

Nie wiem, ale się domyślam, że prowadzisz działalność nastolatka, który zobaczył naklejki na Allegro i postanowił dorobić się na tym miliardów...
I co najgorsze, wyglądasz na kogoś, kto nie szuka porady, tylko pochwały.
No niestety, ale na wiele pytań odpowiedź brzmi: to jest głupi pomysł i daj sobie spokój.
Tak poza tym, to przyszedłeś z tym pytaniem na niewłaściwe forum. Ja się na tej tematyce znam zupełnie przypadkiem, może ktoś jeszcze zna się na tym przypadkiem, ale dla większości forumowiczów jest to temat poza ich zainteresowaniami.

00_izzo pisze: ↑

25 sie 2024, 11:18

jestem pewien że taka maszyna istnieje, ponieważ wszystkie wcześniej produkty są łatwo dostępne w Internecie, a ktoś przecież musi to produkować.

Nie napiszę Ci co o Tobie myślę, bo i tak nie zrozumiesz, tylko się obrazisz.
Nie będę też próbował Ci pomóc, bo nie wierzę, że da się Ci pomóc.
Ale tak z ciekawości zajrzałem na Aliexpress, no to napiszę, bo może komuś mądrzejszemu się przyda...
Załóżmy, że interesują nas maszyny o szerokości co najmniej 53 cale. To jest raptem 135 centymetrów, a więc żaden wielki format. Dlaczego nie mniej? Bo jak się coś da wydrukować na biurowej drukarce, na powszechnie dostępnych nośnikach, to się nie składa zamówień w zewnętrznych firmach... 53" to jest takie minimum, przy którym klient przyjdzie z zamówieniem, bo robota przekracza jego możliwości...
Tak więc w okolicach półtora metra drukarka kosztuje jakieś piętnaście tysięcy, ploter z funkcją cięcia po obrysie jakieś pięć tysięcy. Razem dwadzieścia tysięcy, ale może być problem z fakturami, więc jeśli ktoś potrzebuje kupić w Polsce, bo płaci sponsor (czyli ja, ty, ten pan i ta pani też...), to trzeba budżet przemnożyć przez dwa, trzy , albo i cztery.
No i na koniec, ale nie najmniej ważne, ten sprzęt nie nadaje się do profesjonalnych zastosowań, Ploter tnący może sobie poradzi, ale drukarka to wspomniany "Eco Solvent", czyli tusz rozcieńczany wodą i wydruk, który schodzi po potarciu palcem...
EOT

00_izzo pisze: ↑

25 sie 2024, 10:05

Podałem przykład wydruku który ze względu na rozmiar wymaga sporej dokładności. ale chciałbym robić też na nim naklejki na samochody które są większe i również wymagają precyzji

Ty faktycznie nie masz zielonego pojęcia o tym, co zamierzasz robić...
Naklejka na klawiaturę nie wymaga specjalnej dokładności, wymaga natomiast ekstremalnej trwałości.
Pracowałem kiedyś w reklamie. Było to wiele lat temu i nie znam dzisiejszych "osiągnięć", ale już wtedy zaczęła się paranoja "ekologizmu", czyli tusze rozcieńczane wodą i temu podobne debilizmy.
Wydruki były faktycznie piękne, tylko dawało się je zetrzeć palcem bez większego wysiłku, a na słońcu momentalnie blakły.
Fakt, były też wielkoformatowe maszyny do drukowania "normalną" farbą, których wydruki były trwałe, ale niskiej rozdzielczości i nadawały się np. na banery, które i tak ogląda się z większej odległości.
Radziliśmy sobie "laminując na zimno" te "ekologiczne" wydruki (to taka specjalna przezroczysta folia samoprzylepna), ale to nie zda egzaminu przy małych formatach.
Jak pisałem, nie jestem od wielu lat w temacie, ale jestem przekonany, że maszyna której szukasz nie istnieje...

Co prawda nie siedzę w temacie już od wielu lat, ale mam takie podejrzenie, że jeżeli chcesz drukować naklejki na klawiaturę na drukarce za pięć tysięcy, to nie masz pojęcia o czym mówisz.