Nie rozumiesz pojęcia mocy.
Jest moc nominalna, która niewiele mówi i raczej służy do porównania różnych urządzeń ze sobą .
Jest moc elektryczna (prąd razy napięcie), która raczej nie powinna Cię interesować.
I jest moc mechaniczna, zależna od momentu i obrotów.
Można założyć, że silniki stosowane we wrzecionach mają stały moment, niezależnie od obrotów (to niezupełnie jest prawdą, ale jest to dopuszczalne uproszczenie).
Tak więc masz wrzeciono o mocy nominalnej 2,2 kW, co znaczy że ono może więcej niż to o mocy 700W, ale to nominalnie mocniejsze wrzeciono puszczasz na połowie nominalnych obrotów, a więc dostaniesz połowę nominalnej mocy.
Coś zaczyna Ci świtać?
Dalej, połowa obrotów przy tym samym posuwie, to dwa razy grubszy wiór, więc potrzeba większego momentu...
I to tak w skrócie jest wytłumaczeniem twojego problemu.
Ja też nie lubię kiedy maszyna mi wyje jak opętana, ale zmniejszanie obrotów nie jest rozwiązaniem.
Lepiej poszukać innego freza, który będzie mniej hałasował i jechać na obrotach maksymalnych.