No to chyba źle Cię zrozumiałem.
Jeżeli wszystko jest prawidłowo podłączone, a wygląda że jest, i sterownik głupieje po włączeniu wrzeciona, to przyczyną są zakłócenia pochodzące właśnie od kiepskiej jakości wrzeciona, a te szczotkowe 500W są z tego znane...
Użyty w Arduino Uno procesor ATMega 328P znany jest z niskiej odporności na zakłócenia, wystarczy do końcówki układu dołączyć kilkanaście centymetrów przewodu i taka "antena" będzie przełączała stan wejścia...
Rozwiązania są dwa.
Pierwsze, to pomiędzy wejście i masę wpiąć kondensator kilkadziesiąt nanofaradów.
Drugie, to użyć krańcówki NC (normalnie zwarte), która w stanie nieaktywnym zwiera wejście do masy i naprawdę trudno zaindukować na przewodzie napięcie wystarczające do zmiany stanu wejścia... Wtedy trzeba zanegować sygnał wejściowy w którymś parametrze $, ale teraz nie chce mi się szukać w którym i jak, to wiedza łatwo dostępna w necie i bez trudu ją znajdziesz...