Ten za 10 PLN nie nadaje się do niczego i dlatego właśnie tyle kosztuje. Chodzi nawet nie o to, że on ma 0,4 Nm, co do czegoś tam może być wystarczające, a o nietypowy wymiar osi. Po prostu będziesz miał problem z założeniem sprzęgła.
Tak w ogóle, to jeśli zdecydujesz się na używany silnik, to pamiętaj że w większości przypadków nie zdejmiesz zębatki bez odpowiedniego ściągacza. Owszem, ludzie radzą sobie pilnikiem, młotkiem i imadłem, ale to partactwo i zawsze po takim zabiegu oś jest mniej lub bardziej uszkodzona. Ściągacz nie jest drogi, ale większość dostępnych modeli się nie nadaje, bo się nie da ich założyć...
Natomiast ten drugi silnik jest bardzo ciekawy, bo to 1 Nm / 1,5 A. Taki silnik wysterujesz bezpośrednio ze stepsticka, więc także z posiadanego sterownika bez żadnych kombinacji.
Tylko musisz zrozumieć zasadę zachowania energii.
Sterownik ma określone napięcie zasilania i daje określony prąd.
Jest oczywiste, że istnieje maksymalna moc, której przekroczyć się nie da, bez względu jaki silnik podłączysz.
24(V)*1,5(A)=36(W) i więcej nie da rady!
Istnieje też drugi wzór, który mówi że moc jest proporcjonalna do momentu i obrotów.
Nie wdając się w szczegóły, to jeśli przy tym samym prądzie i napięciu założysz silnik o większym momencie, to Ci spadną maksymalne obroty.
Dlatego odradzam Ci zakładanie do 3018 mocniejszych silników bez wymiany zasilacza i sterowników - zrobisz muła, ciągnąć będzie, ale zapomnij o prędkości.
Natomiast silnik 23HS22-1504S świetnie by się nadawał (gdyby nie wariacka cena) do napędu na paskach, gdzie i tak obroty są niskie a zawsze brakuje momentu. Do śrub pociągowych to niestety słaby wybór.