Aż sprawdziłem żeby nie przywalić, procentów uczą w szóstej klasie podstawówki.
Natomiast nie znam powodu, dla którego mało kto rozumie czym jest procent, a w szczególności, że zawsze i nierozerwalnie jest związany z liczbą od której jest liczony.
Po prostu jest to dla mnie nierozwiązywalną tajemnicą, dlaczego prawie wszyscy myślą, że procent to jakaś waluta, w której coś się płaci...
Jest dla mnie też zagadką, jakim cudem można funkcjonować w dwudziestym pierwszym wieku bez znajomości pojęcia procenta i procenta składanego, bo przecież każdy jak nie pożycza to oszczędza...
A kiedy taką niewiedzą popisuje się przedsiębiorca, czyli formalnie elita, to mi się w mózgu włącza zabezpieczenie przed przeciążeniem, bo rozumem ogarnąć tego nie da rady...