Taka jak na filmie.
Elektrodę trzeba prowadzić tak, żeby topić spawany element, a nie spoinę.
Zwykle robi się to tak, że chwilę się grzeje jeden punkt i szybko przenosi się łuk na drugi spawany element.
Oczywiści elektroda też się topi i materiału w spoinie przybywa, więc trzeba go "odjąć" przed spawaniem, ukosując brzeg, lub zostawiając albo nacinając szczelinę.
I to tyle, reszta jest kwestią doświadczenia.