Najlepszy to cztery szczęki niezależne, tylko wtedy trzeba się sporo napieprzyć przy ustawianiu, ale zamocujesz wszystko.
Drugi w kolejności czteroszczękowy,
Trójszczękowy to nieporozumienie, bo ani nie masz wariackich sił, ani wariackich prędkości, żeby mocowanie trójpunktowe było konieczne.
Jest jeszcze taka opcja, że przedmioty mocujesz przez rozciętą tuleję, wtedy da się kwadrat złapać w trzy szczęki, albo sześciokąt w cztery...