Macha nie znam, nie używam i nie zamierzam, ale poruszyłeś tematy bardzo ogólne.
Ad 1. Program do obsługi maszyny to nie koncert życzeń. Niestety, z zasady, twórcy oprogramowania komercyjnego łamią tę zasadę, by przypodobać się użytkownikom, także takim którzy mają mgliste pojęcie o tym co robią. Chodzi oczywiście o pieniądze, a efekt jest taki, że w kilku miejscach ustawia się to samo klikając różne "ptaszki", czy jeżdżąc suwakami, a na koniec się okazuje, że się nie da wykonać programu który tydzień temu wykonywał się prawidłowo. Nie wspomnę o przenośności kodu pomiędzy teoretycznie identycznymi maszynami, czy jakim to nieszczęściem jest utrata mozolnie zbieranych ustawień z powodu awarii komputera... No niestety, ale od prędkości jest parametr F w g-kodzie i z zasady nie powinien być zastępowany ptaszkami w programie typu Mach. Natomiast jeśli szybki start jest problemem maszyny, która sobie mechanicznie z tym nie radzi, to należy złagodzić rampę, ale to może mieć uboczne skutki, jak nie spróbujesz to się nie dowiesz.
Ad 2. Programy do tworzenia g-kodu z zasady mają możliwość dodania dowolnych kodów na początku lub końcu programu. Czasem jest to menu w preferencjach, czasem trzeba ręcznie edytować pliki konfiguracyjne. Pamiętaj jednak, że szybkim powrotem nie wiadomo skąd można zrobić piękną kolizję, więc takie rzeczy trzeba robić z głową.
Ad 3. Nie mam pojęcia dlaczego Mach tak ma, ale słyszałem już że ludzie się na to skarżyli. Może będziesz musiał to polubić ...