Domyślam się że ten dynks ma rozwiązywać problemy z wysokim jitterem i stanowi jakiś bufor czyszczący. Czy zatem przy przyzwoitym jitterze jest sens go używać?

I drugie pytanie. Czy zastosowanie togo urządzenia ogranicza się do wpięcia go pomiędzy komputer i Zelrpa, czy trzeba do tego zainstalować jakiś dedykowany soft i skonfigurować konkretnie pod swoją maszynę?

Odnalazłem stronę producenta, ale nie mogę dokopać się do informacji o sposobie używania tego ustrojstwa:
https://www.cnc-controller.eu/downloads/


Przy okazji trafiłem na fajny patent, który widziałem że szukało tu sporo osób - sterownik do wycinania folii sterujący na bieżąco wektorem skalpela.

Cześć.

Przyglądam się jednej maszynce i zastanawia mnie cel zastosowania poniższego układu (smc5d-p32).
Zelrp można ostatecznie podłączyć samodzielnie przez lpt. Tutaj widzę połączenie przez USB. Czy oprócz samej zmiany portu z LPT na USB płynie jakakolwiek inna korzyść z zastosowania takiego "pośrednika"?

Pytam ponieważ dobrze dobrany komputer + Linux + Zelrp to już samo w sobie niezłe połączenie. Stąd pytanie o cel podnoszenia kosztu sterowania o 160 euro?