Mała pomyłka, pierścienie dystansujące które, widziałem były 2 częściowe.

Zanim zabierzesz się za rozbieranie śrub to najpierw pomierz jaki dokładnie jest luz, ta informacja będzie bardzo przydatna przy dopasowywaniu pierścieni dystansujących.
Jak śruby mają jakieś oznaczenia, to poszukaj do nich dokumentacji, możliwe, że będzie w niej opisana procedura kasowania luzu.
Wydaję mi się, że u któregoś producenta widziałem właśnie taki opis, możliwe, że w katalogu śrub STAR.

Nie koniecznie też trzeba będzie szlifować pierścień, są wersje podwójnych nakrętek, które się rozpychają, więc w przypadku wystąpienia luzu trzeba dodać jakąś podkładkę. Nie mniej jednak to jest chyba rzadkość.
Luzu teoretycznie nie powinieneś mieć żadnego, powinien nawet być ujemny (naprężenie wstępne). Jeśli jednak bieżnie śruby i nakrętki są już mocno wyrobione, to rzeczywiście może być problem, nie mam jednak z tym doświadczenia, więc są to dywagacje.

§ Nigdy nie kasowałem luzu w takich nakrętkach, ale wszystkie, które miałem w ręce wyglądały, jakby pierścienie dystansujące były 4 częściowe. W związku z tym może nie musisz wcale ściągać śruby?
Powinno się dać odkręcić jej kołnierz od osi, którą porusza i przesunąć tę oś tak, żeby nie blokowała dostępu do nakrętki i już powinno dać się przeprowadzić operację zdjęcia pierścieni oraz ponownego założenia po przeszlifowaniu.