Po dłuższym zastanowieniu chyba zrobię na początku wersję budżetową wrzeciennika i użyję
łożysk dwurzędowych skośnych embii i rozmieszczę je na krańcach bloku.
Pomiędzy łożyskami jest 120mm, więc może rozszerzalność temperaturowa
nie będzie bardzo doskwierać.
Zamiast toczyć i szlifować tuleje mógłbym zastosować prowadnicę liniową fi25
tylko problem jest w jej twardości. Bez rozhartowania nie ma szans ją nagwintować
a z kolej boję się że przy rozhartowywaniu zmieni trochę wymiary.
Co o tym sądzicie?

jako krawędź oporowa zastosował bym coś takiego
http://www.ebay.de/itm/Stellring-Stellr ... 25577b6781
tylko muszę taki pierścień znaleźć w Polsce.

Jeśli taki blok aluminiowy sprawdzi się jako baza wrzeciennika to kolejny zrobię
na porządnych łożyskach bo mam takich bloków więcej.



Na rysunku są po dwa łożyska na stronę ale raczej użyję po jednym.

Myślę że 3000rpm wystarczy spokojnie.
Tuleje prawdopodobnie byłbym w stanie wykonać z dokładnością +/- 0,015
ale raczej zawiózł bym ją do szlifowania. Muszę podjechać gdzieś i spytać
się ile by taki zabieg kosztował.

Nie wiem czy jest sens inwestować w łożyska w klasie P4 do wrzeciennika
którego bazą jest aluminiowa obudowa po łożyskach liniowych.
Z drugiej strony problem jest taki, że ciężko jest znaleźć tanio łożyska parowane z naprężeniem wstępnym UL które nie są w klasie P4 lub lepszej a to oczywiście
wiąże się z ceną.


Dostałem odpowiedź z embii, łożyska dwurzędowe skośne 32005X kosztują 10zł/szt.

Alz, dzięki wielkie za pomoc, dałem pomógł.

Wymieniłem te łożysko we wcześniejszym poście, tylko brakuje w oznaczeniu UO
co wydaję mi się dosyć istotne bo mówi o braku luzu w zabudowie w układzie X lub O.

Coś słabo mi idzie szukanie tych łożysk, nawet tego łożyska FAG 7204 B.TVP. UO
nie mogę nigdzie znaleźć gdzie nie trzeba się rejestrować żeby zobaczyć cenę (może to jest powód).


Sądzisz że piasta samochodowa będzie lepsza od takiego bloku?
Przy piaście dochodzi dodatkowo problem z zamocowaniem jej do obrabiarki,
a używając tego bloku mam gwarancję że otwór jest równoległy do podstawy.
Wydaję mi się, że taki blok jest dużo lepszym rozwiązaniem.

Szukałem trochę tych łożysk skośnych i znalazłem takie:

47/25:

Skośne dwurzędowe
32005 - cena nie znana, napisałem wiadomość do embii

Skośne jednorzędowe
7005 ACTA P4 - 97zł

47/20:

Skośne jednorzędowe o kącie działania 40 stopni:
7204 BW NSK - 51zł
7204 BEP SKF - 73zł
7204 B.TVP FAG - 64zł

Skośne jednorzędowe w klasie P4 kąt działania chyba 25 stopni:
7204 CTBP4 FŁT - 126,50zł

Łożyska z oznaczeniem UL znalazłem tylko w łożyskach wrzecionowych których
cena zaczyna się od 160zł.

Sam nie wiem co o tym myśleć

Rzeczywiście pomyliłem strony i dokręcając nakrętkę będą się rozsuwały łożyska.
Nie uwzględniłem dociskania tylnego łożyska, by myślałem że wszystkie siły osiowe
będą przenoszone przez parę łożysk z przodu, skoro jednak tak to nie działa to
przeprojektuje ten wrzeciennik.
Jakie są argumenty za tym, żeby użyć zamiast łożysk stożkowych łożyska
skośne?
Rozglądnąłem się za łożyskami skośnymi i model 3005 byłby odpowiedni, ale pomimo
że są to łożyska skośne dwurzędowe to i tak bym musiał zastosować takie dwa
bo nie mają dzielonej wewnętrznej bieżni a koszt najtańszego takiego łożyska to
100zł. (Stożkowe dobrej firmy 32005 to około 50zł)
Ewentualnie mógłbym użyć łożysk 3204 które są dużo tańsze, ale
stracił bym na średnicy otworu przelotowego bo mają wewnętrzną średnicę równą
tylko 20.
Pytanie tylko czy na takim chińskim łożysku za 12zł będzie się dało się coś w miarę
precyzyjnie wytoczyć?
Wiadomo, najlepiej by było kupić łożyska wrzecionowe, ale cena powala. Co więcej
byłby to przerost formy nad treścią przy takiej bazie na wrzeciennika.

Witam,
o dłuższego czasu chodzi mi po głowie zbudowanie małej tokarki cnc, ponieważ nie jest
to tanie ani łatwe (nie dla każdego oczywiście) oraz jest czasochłonne najpierw chciałbym
zbudować sam wrzeciennik i nie ukrywam że jest to raczej nisko budżetowy pomysł.
Wymyśliłem, żeby bazą tego wrzeciennika był podwójny blok po łożyskach linowych,
jest całkiem precyzyjnie obrobiony.
Tuleje pod łożyska miałbym możliwość wytoczyć, ale powierzchnie pod łożyska wypadało
by przeszlifować i to musiał bym już zlecić.

Narysowałem projekt jak bym widział ten wrzeciennik.






Elementy z których się składa wrzeciennik:
- 2 lożyska 32005X 4T
- 1 łożysko 6005
- tuleja na której będą osadzone łożyska
- tuleja 47/30/109 do której będą dociśnięte łożyska (śruby po bokach są po to żeby się nie ruszała)
-nakrętka BK5 do ściśnięcia łożysk
- blaszka która będzie dociskała łożyska od czoła oraz będzie miała otwór pod simering'a
- pierścień dystansowy 47/30/1

Co o tym sądzicie?
Czy będzie dało się uzyskać jakąś rozsądną precyzję na łożyska stożkowych
32005x 4T NTN ?
Z racji gotowego otworu o średnicy 47 zbyt dużego wyboru w łożyskach nie ma,
łożyska 32005X by mi dodatkowo pasowały bo mam już takie jedno i mógłbym
trochę zaoszczędzić.

Jak rozwiązać sprawę mocowania uchwytu tokarskiego? (rozmiar 100mm)
z racji tego że trzeba będzie jakoś nałożyć łożyska to średnica tulei
od przodu nie może wynosić więcej niż 25 - głębokość gwintu.
Chyba żeby zrobić tarczę zbierakową mocowaną na gwint M25?


Każda opinia mile widziana