markos2101 pisze:W ogóle chciałem robić to z pręta, niestety promotor zalecił mi użycie odlewu

Bo cel jest taki, abyś się jak najwięcej nauczył...

markos2101 pisze:Rozumiem że odlew półfabrykatu wykonuje się również z otworami wewnętrznymi i później tylko się je obrabia na gotowo?

Nie do końca musiało by tak być... Metal, z resztą jak inne materiały przetwarzane cieplnie kurczy się po wystudzeniu, a to znaczy ze zaciska się on na wałku. To może mieć duże znaczenie w przypadku form do metalu.

Najwygodniej robić elementy, bez otworów wewnętrznych, zarówno w technologii wytrysku metali, jak również w przypadku form piaskowych.

W tej chwili małe koła robi się na frezarkach CNC, ze stali i nikt tam się nie bawi w żadne odlewy... Odlewy mają sens w przypadku dużych średnic, aby zaoszczędzić na materiale...


Źródło: http://caban-odlewnia.pl/zeliwne-kolo-p ... nicy-30cm/

Miałem kiedyś takie koło wykonane z żeliwa, które było bardzo delikatne. Wydawało mi się, ze autor tematu dostał po prostu zadanie na pracę, a takie zadania są bardzo podchwytliwe

Dokładność jest oczywiście bardzo ważna, ale trzeba również zwrócić uwagę na inne parametry, takie jak np siła nacisku szczęk i przenoszenie naprężeń. Przecież można tak mocno złapać przedmiot w uchwycie tokarskim, ze aż po prostu pęknie... A zwłaszcza kiedy jest wykonany z żeliwa... (A w najlepszym wypadku się odkształci, kiedy jest zrobiony z aluminium.) Trzeba pamiętać o tym, ze uchwyt trójszczękowy działa jak prasa śrubowa...

Detal się powinno ustawić w taki sposób, aby szczęki ściskały go w możliwie jak najgrubszym miejscu.
Ludzie robią różne rzeczy, jak pracowałem kiedyś na obróbce, parę lat temu, to facet złapał sobie uchwyt 4 szczękowy w uchwyt tokarski trój szczękowy i tak toczył... Jakoś mu to szło, jednak jak wiadomo, takich cudów nie wolno robić, bo to jest igranie ze śmiercią...

Wszystko powinno być zrobione, zgodnie z pewnymi procedurami, wtedy zmniejsza się ryzyko wystąpienia wypadku.

Nawet ludzie którzy pracują przy CNC bardzo długo, nie rozumieją jednej rzeczy, ze celem montażu przedmiotu w uchwycie czy w imadle maszynowym jest skasowanie luzu, tak zbyt przedmiot dolegał i przenosił obciążenia dalej...

To samo tyczy się śrub, celem jest tylko kasacja luzu. Pracownicy walili młotkiem w imadła maszynowe, aby z całej siły dociągnąć tą śrubę uszkadzając ją, to samo było z lasiami i śrubami mocującymi. Nie wolno nakrętki przykręcać na chama, bo działa ona później jak prasa i deformuje gwint i tak w istocie było, śruby miały powyrabiane gwinty...

Dlatego nie bez powodu stosuje się imadła hydrauliczne z manometrami pokazujące silę nacisku i hydrauliczne uchwyty tokarskie...

Pamiętajcie ze dokładność, to również poprawny bez odkształceń materiału montaż detalu...

To wszystko zależy od tego, jak dokładnie został wykonany odlew. Jeżeli odlew jest bardzo dokładny, to można go zamontować w uchwycie tokarskim i toczyć bezpośrednio. Koło które zamieściłeś, jest dosyć małe, zwykle odlewa się elementy o dużych gabarytach rzędu fi 200, fi500 itp.
Jednak jeżeli odlew, jest bardzo niedokładny, krzywy, ucieka ze szczęk itp. To trzeba go najpierw przygotować wstępnie na frezarce.

Można to np. zrobić w ten sposób:
Rysunek bardzo prymitywny, jednak chyba mimo wszystko czytelny? kolorem zielonym, zaznaczyłem stół frezarki a kolorem czerwonym lasie. Otwór i zewnętrzną średnicę można wykonać rożnymi technikami, jednak ja bym sobie to wszystko przeleciał na frezarce CNC, frezem.

Z Toczeniem, to nie ma żartów. Odlew może mieć kształt jajka i szczęki mogą go za słabo trzymać. Taki odlew może zostać wyrwany z uchwytu uderzyć w człowieka i go zabić. Poza tym, noże podczas obrabiania surowego odlewu mogą się złamać, płytka może się oderwać i uderzyć człowiekowi w oko, dlatego podczas obróbki odlewów należy zachować diabelnie straszną ostrożność...

Tak jak jeszcze raz mówię, wszystko zależy od dokładności odlewu, są odlewy aluminiowe z form wtryskowych które są bardzo dokładne, a są odlewy żeliwne z form piaskowych...