abcdef pisze:przecież "dobry" filmy to kwestia indywidualna tak jak jedzenie, muzyka itd.
No właśnie, dość ze kwestia indywidualna to jeszcze bardzo dyskusyjna ale myślę ze pokazująca też pewien poziom ukształtowania człowieka i to chyba na pierwszy rzut widać po muzyce.
Pamiętam jak jeszcze w szkole, muzyka stanowiła bardzo poważny rodzaj klasyfikacji ludzkiej

Kto słuchał disko polo, był najniżej w hierarchii, a kto zagranicznego POPu to był kimś. (Oczywiście w rozumieniu tamtych ówczesnych nastolatek.)
Oczywiście teoretycznie nie ma to znaczenia, tzn. teoretycznie rodzaj słuchanej muzyki nie może świadczyć o człowieku. Teoretycznie, bo w praktyce jednak da się po tym szufladkować ludzi.
O ile takie disko polo jest tylko narzędziem samym w sobie, to w nadmiarze może świadczyć o inteligencji człowieka. To muzyka pisana pod konkretnego odbiorce. Nie obrażając nikogo, to muzyka pisana dla gawiedzi.
Dam państwu receptę na przebój. Ronnie Ferrari - ONA BY TAK CHCIAŁA 103 118 676 wyświetleń
Utwór rozpoczyna się od słowa: "ku***" na osiemnastkę po dziesięciu szotach. (Narkotyki). Ta Piosenka jest na prawdę ku*** przepotężna i ma potencjał.
Ta piosenka poderwała po prostu tłumy, a co jest jej sukcesem oprócz wulgaryzmów? To Modne komercyjne słowa: Gibona w łapie mam, rozświetlam fonem drogę, wracam se na chatę, potem znowu wulgaryzm. Ona by tak chciała, być tu ze mną kręcić blanty. (Czyli robić skręty z marihuany.) Ja patrzę jej na dupę. Napierdalamy we dnie, chodź wolimy po zmroku. Lecimy jak rakieta posypana mocna feta. (Feta czyli amfetamina, kolejny narkotyk.) Kapitan tego statku co prowadzi się jak beta. (Czyli chodzi o samochód BMW.) Pod pokładem mamy składy gazowanego nektaru, którym ludzie za Uralem leczyli siebie z udaru. (Nawiązanie do Alkoholu.) 99% tyle ile mam problemów. To takie nawiązanie do spirytusu. Napierdalamy w Gdańsku, Napierdalamy w Wawce, Napierdalamy w Łodzi, Napierdalamy zawsze. Napierdalamy w białym, napierdalamy w Włocku, Napierdalamy w Stanach, Napierdalamy w Płocku.
Szczegółowa Analiza:
Piosenka ma 2:51 z czego połowa to same wulgaryzmy. Słowo ku*** pada tam 3 razy. Słowo Napierdalamy 16 razy. Poza tym, cały czas narkotyki marihuana, amfetamina, spirytus, no i seks oczywiście. Wszystko razem pomieszane ze sobą i mamy:
103 118 676 wyświetleń
No i teraz rodzi się pytanie, jaka jest dobra muzyka? 103 118 676 osób wskaże na ten kawałek i powie ze to jest dobra muzyka...
Te liczby mnie po prostu przerażają, bo o ile taki młody człowiek może w prawdziwej rozmowie ukryć swoje prawdziwe zainteresowania, to licznik odwiedzin nie kłamie.
Dla porównania Ludwig Van Beethoven Dla Elizy zamieszczony na you tube 7 lat temu ma zaledwie 115 337 wyświetleń. MAREK GRECHUTA - Dni których nie znamy 67 684 518 wyświetleń. Czesław Niemen - Dziwny jest ten świat (oryginal) 12 663 291
Ale jak widzicie Państwo, głupota ma największe wzięcie.
To samo jest z filmami: Kiedyś sprawdzałem oceny na Filmweb. Tam to się dopiero dzieje. Film który według mnie jest dobry, jest tam najniżej oceniany, a film który jest dla mnie kompletnym dnem ma wysokie oceny... No ale to tak, jak z książkami, romansidło zawsze będzie lepiej oceniane niż książka z dziedziny mechaniki kwantowej.
Oczywiście nie jest to reguła, ale zdarzają się takie nieadekwatne oceny. Ludzie czasami nie rozumieją pewnych filmów, źle je interpretują. Wydaje mi się, ze nie każdy film jest dla każdego po prostu.
Oglądałem kiedyś firm Jerzego Skolimowskiego Essential Killing (2010). Film jest słabo oceniany przez internautów, ale na mnie zrobił duże wrażenie, przede wszystkim zdjęcia. To są filmy filozoficzno psychologiczne, skierowane dla dojrzałych wykształconych ludzi. Fakt ze film jest przewidywalny i w pewnym sensie nudny, ale pokazuje właśnie całą istotę życia.
Jakiś miesiąc temu, przeczytałem książkę Leona Kruczkowskiego "Niemcy". Po tej książce przyszła mnie taka refleksja, ze mimo wszystko żyjemy obecnie w bardzo dobrych czasach, ponieważ nie musimy dokonywać tak trudnych wyborów jak inni ludzie. W tej książce jest pewien fragment, gdzie Niemcy znaleźli żydowskie dziecko. Początkowo żołnierz chciał wypuścić dziecko na wolność, darować mu życie, ale inny zagorzały Niemiec obserwował z ukrycia jego zachowanie. Ostatecznie litościwy Niemiec musiał zabić żydowskie dziecko, tłumacząc to tym, ze on też ma dzieci... Ogólnie to myślę, ze nic tak nie rozwija człowieka wewnętrznie, jak historia II wojny światowej... Nasza historia.