Przy prostym oprzyrządowaniu to 300 sztuk da się opędzić w 2 godziny i maszyna bedzie mogła przez pozostałe 158 godzin w miesiącu zarabiaćWZÓR pisze: w przypadku tych 300 szt. / miesiąc obawiam się , że na tej maszynie na prąd nie zarobisz.

Wróć do „frezowanie w nierdzewce”
Pionówka moim zdaniem raczej nie ma sensu. Przy takiej robocie ma wyłącznie wady w stosunku do poziomej - mniej sztywna, cały czas trzeba pędzić przekładnię w główce, która hałasuje, zużywa moc i ma dodatkowe łożyska, które mogą się zużyć. Dodatkowo frezarkę poziomą da się wyposażyć w głowicę pionową, a pionowej nie da się używać jako poziomej. Pionówka ma sens, jeżeli robi prace typowe dla takiej maszyny - dłubanie rowków, kieszeni, wytaczanie.olowitt pisze:frezarce konwencjonalnej TOSFA3V