ALZ pisze:Pomysł nie jest zły bo jest prosty. Proponuję abyś w otwory przez ciebie wywiercone włożył wałeczek z brązu i dopiero potem dokręcając śrubę skasował te luzy. Waleczki z brązu umożliwią Ci posuw wrzeciona bez zniszczenia tulei bo śruby stalowe marnie się do tego nadają.

tak naprawde im bardziej sie temu przyglądam , tym bardziej myśle, że to jest i tak wszystko do kitu;)
Ale...zobaczymy, wiele nie oczekuję od tego.
Co do tych śrób, to prawda, mogą podniszczyc tę tuleje, ale ja po zablokowaniu nie przesuwam tego, jednak moga zostac slady punktowe. Ale po odblokowaniu i tak luzy sa tak duże , że to chyba i tak nie ma znaczenia.

[ Dodano: 2007-02-18, 02:15 ]

pukury pisze:witam !! a ja jednemu Kol. zrobiłem inaczej ( w dokładnie tym samym wypadku ) , wytoczyłem tuleję ( o średnicy wewnętrznej pasującej na tuleję wysuwaną ) , przecięłem ją na pół . następnie włożyłem do środka obudowy ( jest miejsce ) i zablokowałem śrubą od przodu i działa to sobie już kilka tat . za pomocą tej śruby można wykasować luz - lub zablokować wysuwanie . na tej wiertarce Kol. frezuje elementy drewniane do gitar . i jeszcze jedno -do rury wlałem żywicę z piaskiem i w nią włożyłem pręt zbrojeniowy fi 30 ( około ) . pozdrawiam !!

Mało miejsca, trzeba by wytoczyc tuleję grubości 1mm, może 2mm i roztoczy/wyrównac otwory w obudowie żeliwnej...może to dobry pomysł..a te tuleje wytoczyłeś z brązu?

pozdr

Wiesiek

[ Dodano: 2007-02-18, 02:22 ]
Myslałem o tym aby tę góre od wiertarki montowac na suporcie tokarki do frezowania/wiercenia...ale jednak widzac jakie to kiepskie zrobię poprostu od nowa wrzeciono, kupiłem rozwiertak stozkowy do stozka nr.3 , wytocze odpowiednio solidny wałek np fi 30 i dobiore takie łożyska, w srodku stożek mors i uchwyt precyzyjny ( mam B22/3) a po drugiej stronie wałka podtoczę ja tak aby załozyc koło pasowe od tej wiertarki , całosc w odpowiednia obudowę , wraz z łożyskami najlepiej w oleju. Zamontuje na suporcie ...i dodam silnik np. 500W 3-fazowy ( mam taki dodatkowy). I powinno tym coś dac sie wiercic i frezowac. Własnie przeglądam forum tutaj na temat łozyskowania itp...A wiertarka zostanie wiertarką;)

Wiesiek

Kołchoz pisze:

rudzik6 pisze:Ale najchętniej bym zrobił te częsc wrzeciona na nowo...niestety tam jest mało miejsca na rozwiercenie i wstawienie dokładnej np. tulei.

A co tam jest gorsze pinola czy jej obudowa?

Wybacz..pytanie amatora...ciągle sie uczę;)..co to jest pinola? Gorsza jest współpraca pomiędzy tym wysuwanym wałkiem a żeliwną obudową , która jest korpusem wiertarki. Jest poprostu w niej wywiercony otwór z marną dokładnością i dlatego go blokuję teraz śrubami, ale to blokuje tez posuw pionowy wiertarki. Natomiast w tej przesuwającej sie rurze sa zamontowane łozyska kulkowe ( dosyc delikatne na zastosowanie jako frezarka) w środku jest wałek przechodzący potem w stożek B16 do uchwytu ( nie rozbierałem tego elementu..ciekawe, może jest jakiś stożek morse? chociaz wątpię )
i tam luz chyba jest u mnie na poziomie ok 0,05mm czyli całkiem ok.

pozdr

Wiesiek

Normalnie na płasko...
Ale najchętniej bym zrobił te częsc wrzeciona na nowo...niestety tam jest mało miejsca na rozwiercenie i wstawienie dokładnej np. tulei. Po odkręceniu tych srób ta wiertarka ma tragiczne luzy...do wiercenia może byc..ale tez troche przeszkadza....Może lepiej zrobic podnoszący sie stolik..albo opuszczana kolumnę...

Wiesiek

[ Dodano: 2007-02-17, 20:19 ]

Tomasz pisze:A jakie luzy przy wysuniętym "wrzecione" ?
- u mnie to tak ze 2mm i to z dużym ogonkiem.

Z wysuniętym nie mierzyłem, ale oczywiście tez daje sie odczuc duzo lepsza sztywnosc.
Szkoda, że już rozebrałem zegar...mogłem zmierzyc.

Wiesiek

Witam,
w prosty sposób można zmniejszyc luzy w taniej chińskiej wiertarce kolumnowej...
jak widac na zdjęciach, uzyskałem luz 0,3mm przy ruszaniu ręką wrzecionem w kierunku do i od czujnika zegarowego. A przy obrocie za koło pasowe silnika uzyskałem max 0,05mm..to chyba nie tak źle do prostych ręcznych drobnych prac frezerskich...Ale jeszcze nie próbowałem, brak stolika krzyzowego, musze to wszystko postawic na tokarce..wtedy zobaczę. Acha, zmieniłem uchwyt na precyzyjny (ok. 50 zł), no i wcześniej silnik na 3-fazowy 750W bo nawet nie mozna było wiercic na 1-fazowym 200W

pozdrawiam

Wiesiek