Nie chodzi o banana w podstawie. Weźmy os X. Belka bramy może się okazać niezbyt równa ew. ugina się trochę pod ciężarem zetki.
To że powinni się zrobić wszystko dobrze to wiadomo ale życie życiem i czasami wychodzi jak wychodzi. Wtedy lepiej nie przedobrzyć planowaniem stołu.

Aleś się nagadał...

Nigdzie Kupić zwykła i przejechać frezem

Niech mi to ktoś wyjaśni bo ja tego nie kumam a sporo ludzi tak robi.
Jaki sens ma planowanie stołu na własnej maszynie (własnej dla tego stołu)?
Zazwyczaj nie jest wiadomo czy zetka ma taką samą wysokość w każdym punkcie XY. Nie wiadomo bo nie ma równego stołu.
Jeśli np. os X ma banana to stół wyjdzie krzywy w rytm banana osi X. No ale konstruktor po operacji planowania stolika zamontuje sobie do zetki czujnik zegarowy, przejedzie po stoliku i też będzie miał banan na twarzy myśląc jak mu to za***iście wyszło.
To już chyba lepiej mieć prosty stolik i banana na osi bo to da się skorygować programowo a jak detal zostanie przykręcony do banana i dociśnięty to banan będzie i na detalu. Strasznie dużo bananów

Planowanie ma sens jak mamy pewność, że krzywulców nie ma. Da się to sprawdzić dysponując jakimiś liniałami o odpowiednich rozmiarach. Jak się okaże równo to jazda ale jak nie to mim zdaniem nie powinno się.

Gdzie popełniam błąd w myśleniu?

Nie ma znaczenia

Z tego co tu widzę to masz 3600 impulsów na obrót. To nie jest podział.
Jeśli masz silnik 200 kroków na obrót to podział wynosi 1/18 bądź 18 (zależy jak na to patrzeć). Taki trochę dziwny ten mikrokrok no ale co tam.

Jeśli ten pierwszy to błąd akurat się mieści w odchyłce kątownika
Nie wiem czy bym się przejmował tym na Twoim miejscu. Z resztą nie bardzo wiem co miałbyś z tym zrobić.
A czy same prowadnice X-a do Y są prostopadłe lepiej? Tzn. czy przykładałeś kątownik do Y i prowadnic X-a i czy odległość od obu prowadnic do kątownika jest taka sama czyli zerowa?

A kątownik to jakiej klasy kolega posiada?