Śmieszny jesteś.

tuxcnc pisze:Co się tak uparłeś udowodnić że gówno wiesz i niczego nie rozumiesz?

Kolejna konstruktywna i przemyślana krytyka.

Co Ty tym kawałeczkiem kodu próbujesz udowodnić? Że jest taki za***isty, że go nie zrozumiem?
Otóż ten kawałek nigdy by nie przeszedł review znawco. Używasz magic namberów i nie umiesz tego samego napisać prościej w jednej linii.
Wstyd przez wielkie F. Nie znasz się to się wtrącaj się gdy dorośli rozmawiają.

Jeszcze raz: Napisz tak z kilkadziesiąt firmware-ów na mikrokontrolery, które są bogate w funkcjonalność (prawdziwą funkcjonalność a nie wysyłanie znaków po uarcie) a odechce Ci się poznawania ich od środka.

Po tym co pokazałeś spokojnie twierdzę, że nawet nie stałeś blisko prawdziwego programisty i nigdy nie stworzyłeś jakiegoś "prawdziwego" programu. Prawdziwy to taki, który realizuje jakąś złożoną funkcjonalność, wykonuje jakaś prawdziwą robotę, którą zamówił klient. Pierdółek jakie sobie dziubiesz na boku nie nazywaj programowaniem a dłubaniem.

To tak jakbym ja mówił doświadczonemu ślusarzowi, że gówno wie i niczego nie rozumie i pokazał mu wywiercony otwór w kawałku aluminium i to jeszcze trochę krzywo. Żenua.

Jak dla mnie, to kolejny język dla debili, dla których procesor to czarna skrzynka, do której nie wolno zaglądać, bo i tak się nie zrozumie...
Cóż, "programiści" którzy niczego nie rozumieją, ale pamiętają co trzeba napisać żeby zadziałało, to prawdziwa plaga.

Generalizujesz ale fakt, że są i tacy programiści. Tak samo jak są różni ślusarze, nauczyciele, lekarze, itd. Język programowania nie ma z tym nic wspólnego.

Zacznij się uczyć rusta to zrozumiesz, że nie jest dla debili.
Jak chcesz wiedzieć więcej to czemu nie ale ile razy poznawałeś implementację funkcji printf albo malloc? Pewnie nigdy jak większość bo i po co? Nieznajomość implementacji bibliotek i jednocześnie ich używanie nie świadczy o debiliźmie a wręcz przeciwnie.
Napisz tak z kilkadziesiąt firmware-ów na mikrokontrolery, które są bogate w funkcjonalność (prawdziwą funkcjonalność a nie wysyłanie znaków po uarcie) a odechce Ci się poznawania ich od środka.
Takie bzdety o świadomości działania procesora, na który pisze się soft opowiadają ludzie, którzy bawią się a nie robią tego zawodowo. Sam tak kiedyś mówiłem ale już dawno mi przeszło. "Pod maskę" zaglądam tylko wtedy kiedy muszę i nie zwiedzam całej komory silnika tylko ten fragment, który akurat sprawia problemy bo na więcej szkoda czasu firmowego a prywatny mam od czego innego.

Dodane 46 sekundy:

allegro8228 pisze: ↑

15 lis 2022, 14:35

W drewnie i metalu

Kurcze a myślałem, że w warsztacie.

rc666 pisze:W czym sie teraz programuje?

A w czym się teraz frezuje?

Avalyah pisze:No jest, nawet z przykładem mrugania diodą. Super

Od tego zawsze się zaczyna.

Z tego co widzę to jest rust na AVR.

Napisałem kilka zdań o sensie AVR-ów obecnie ale skasowałem bo powstanie druga wojna

Dodane 8 minuty 37 sekundy:

Możliwe, że coś go wyprze. Możliwe, że to będzie rust. Ale to będzie długa droga, na pewno nie na kilka najbliższych lat.

Kilka lat w tej dziedzinie to wieczność. Tak jak napisałem wcześniej nie zniknie ale stopniowo będzie stawał się coraz bardziej złem koniecznym, który trzeba utrzymywać, tzn. utrzymywać projektu w nim napisane.
Ale dalej mowa tylko o mikrokontrolerach. W każdym innym przypadku C już jest praktycznie martwe. Nie widzę absolutnie żadnego powodu aby pisać nowy soft na PC czy serwer w C. Mało tego nie tylko ja go nie widzę ale nikt z mojego otoczenia.
C się od lat nie rozwija (bo w sumie co tam rozwijać, nowe jego standardy to jakieś bzdety) a nowe języki brną do przodu.

A jednak sam kontynuujesz wojnę

Co do sensu nauki to zależy do czego C ma być wykorzystywane. Jeśli do mikrokontrolerów to OK bo całkowicie ten język nie wyginie ale wcześniej czy później zostanie zredukowany do roli utrzymania istniejącego kodu a nic nowego na poważnie nie będzie w nim tworzone.

Celowo nie piszę embedded bo to pojemne pojęcie i obecnie w żaden sposób nie związane wyłącznie z mikrokontrolerami. Jest bardzo szeroki "front" embedded oparty na procesorach (nie mylić z mikrokontrolerami) i najczęściej związany z linux-em, gdzie C nie ma już najmniejszego sensu.
Tak samo programowanie na PC-ty to już w ogóle nie ma najmniejszego sensu. No poza jakimiś super wydajnymi programami ale jeśli kolega chce się uczyć języka to o takie rzeczy go nie podejrzewam. Zapewne to jego pierwszy język bo jak ktoś już na jakiś to nie będzie szukał kursów czy książek ale sam się nauczy.
Poza tym nawet dla oprogramowania, którem u się stawia ostre wymagania czasowe to i tak nie polecam C tylko jeśli już to C++ czy te właśnie Rust.

Panowie i Panie, nie wiem jakie jest Wasze doświadczenie w programowaniu ale jak już wcześniej pisałem to jest mój zawód, siedzę w nim od ponad 25-ciu lat zawodowo nie licząc amatorki przed wkroczeniem w świat pieniędzy w tym obszarze.
Napisałem mnóstwo programów w C i C++, od groma w nich na mikrokontrolery. Ale też pisałem w Javie, go, ruby, czy pythonie. Z racji wykonywanego zawodu na co dzień współpracuję z innymi programistami i uwierzcie mi, że jest coraz mniej ludzi chętnych do babrania się w tak niskopoziomowym języku jak C. Mnie samemu nie chce się też już bawić w robienie za każdym razem tego samego a programowanie w C z tym właśnie się wiąże. libc jest bidny jak cholera. Wskaźniki, wycieki pamięci itp. co to do cholery ma być w obecnych czasach? Od tego są komputery/kompilatory żeby o to dbać. No i rust przychodzi z pomocą a C jest przestarzały i tyle. Możecie się nie zgadzać ale taki jest fakt.
Nie chodzi mi o ewangelizację, nawracanie na rust-a czy w ogóle odradzanie C ale chcę pokazać, że poza przestarzałym C istnieje coś jeszcze a jest mnóstwo leśnych dziadków, którzy będą się kurczowo trzymać C bo tego się nauczyli i boją się uczyć nowego i w dodatku będą na siłę wciskać nowym ludziom ten język bo się czują w nim bogami.

No i teraz autor chce się uczyć C. To ponownie zadaję pytanie: "Do czego ma być wykorzystywany?"
Może autor nie zdaje sobie sprawy, że nie potrzebuje C a innego języka ale nikt mu o tym nie powiedział.

Bardzo się staram każdą wypowiedź z osobna oceniać merytorycznie, według treści, a nie według osoby autora.

Bredzisz jak potłuczony.

Coś Ci nie wyszło

Szczerze mówiąc o Rust nigdy nie słyszałem

No widzisz, ale to nie przeszkadzało Ci merytorycznie ocenić moją wypowiedź, czyli:

Bredzisz jak potłuczony.

Uwierz mi wiem co to jest C, C++, python, rust, golang i Bóg wie co jeszcze.
Od 25 lat zarabiam na życie wykorzystując powyższe języki (poza rust) ale głównie C i C++.
Znam C bardzo dobrze i bardzo długo go używam. Ale też wiem co to jest Rust.
Jeśli Rust został wpuszczony do kernela linux-owego to coś znaczy.

C jest językiem pradawnych ludów, którzy stworzyli go takim bo nie umieli lepiej. Teraz są trochę inne czasy.
I to nie jest prawda, że C jest niezastąpiony bo właśnie Rust powoli go zastępuje.
Rust jest współczesnym językiem, który pozwala zrobić to co w C tylko bardziej po ludzku, efektywniej no i przede wszystkim bezpieczniej.

Nie porównuj C czy Rust-a do pythona bo te dwa pierwsze to języki kompilowane a python jest interpretowany.

Ty tyxcnc to w sumie nie musisz nic mi odpowiadać, wystarczy że mnie zacytujesz i będzie jasne co chciałeś napisać.
Wg Ciebie zawsze bredzę.

A właśnie, że się zanosi. Rust już go kolanem za drzwi wypychać zaczął.
Owszem nie zniknie jutro ale stopniowo będzie wypierany przez rudego.