Na jakiej podstawie bank przelał kasę dostawcy? Bo tak się dogadaliście? No raczej nie. W tej sytuacji pewnie bank podpisał jakąś umowę z dostawcą i zapewne są tam wymienione wszystkie niezbędne terminy. Albo w Twojej umowie leasingowej był wskazany rachunek na który należy przelać pieniądze i pozostałe warunki. IMO zdecydowanie prościej byłoby gdybyś Ty zapłacił zaliczkę dostawcy a ona później została zaliczona na poczet wpłaty wstępnej. Taka sytuacja byłaby klarowniejsza. No ale teraz to sobie można gdybać...
Może Ty czegoś nie wiesz bo jak się bank nie upomina to jest to dziwne. Banki pilnują terminów pieczołowicie.
Dodane 1 minuta 37 sekundy:
A co do czekania to nie rób tego. Kontaktuj się z leasingodawcą, to nie jest robienie szumu.
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Leasing i rezygnacja przez opóźnienie producenta”
- 05 kwie 2022, 10:50
- Forum: Na luzie
- Temat: Leasing i rezygnacja przez opóźnienie producenta
- Odpowiedzi: 26
- Odsłony: 1571
- 05 kwie 2022, 09:26
- Forum: Na luzie
- Temat: Leasing i rezygnacja przez opóźnienie producenta
- Odpowiedzi: 26
- Odsłony: 1571
Re: Leasing i rezygnacja przez opóźnienie producenta
Trochę to od du** strony mi się wydaje. Bierzesz leasing na maszynę która nie istnieje?
Nie powinno to wyglądać tak, że najpierw dostajesz promesę leasingu, płacisz zaliczkę producentowi a jak maszyna jest to uruchamiany jest leasing?
Tak to u mnie wyglądało w przypadku samochodu. W czerwcu podpisałem umowę/zamówienie samochodu i wpłaciłem zaliczkę. Samochód miałem odebrać w grudniu ale pan diler stwierdził, że dla spokoju ducha termin ustalimy na połowę lutego. Samochód do tej pory nie trafił do produkcji ale, na moje szczęście, ktoś zrezygnował z takiego samochodu ale w innym kolorze i się zgodziłem go wziąć. W zeszły poniedziałek podpisałem umowę leasingową i pani z banku powiedziała żebym wpłacił pieniądze ale najpierw upewnił się, że samochód już jest gotowy do fakturowania. Dzisiaj go odbieram.
Ale jakoś dziwnie by było gdybym wziął leasing w czerwcu, wpłacił pieniądze i co, płacił raty? Mimo, ze samochodu przez prawie rok nie było? Mogłoby go w ogóle nie być. No i w sumie to go nie ma. Oryginalna umowa została anulowana i podpisana nowa na inny samochód. Jak wtedy odzyskiwać kasę? Z samą zaliczką jest prościej.
Nie powinno to wyglądać tak, że najpierw dostajesz promesę leasingu, płacisz zaliczkę producentowi a jak maszyna jest to uruchamiany jest leasing?
Tak to u mnie wyglądało w przypadku samochodu. W czerwcu podpisałem umowę/zamówienie samochodu i wpłaciłem zaliczkę. Samochód miałem odebrać w grudniu ale pan diler stwierdził, że dla spokoju ducha termin ustalimy na połowę lutego. Samochód do tej pory nie trafił do produkcji ale, na moje szczęście, ktoś zrezygnował z takiego samochodu ale w innym kolorze i się zgodziłem go wziąć. W zeszły poniedziałek podpisałem umowę leasingową i pani z banku powiedziała żebym wpłacił pieniądze ale najpierw upewnił się, że samochód już jest gotowy do fakturowania. Dzisiaj go odbieram.
Ale jakoś dziwnie by było gdybym wziął leasing w czerwcu, wpłacił pieniądze i co, płacił raty? Mimo, ze samochodu przez prawie rok nie było? Mogłoby go w ogóle nie być. No i w sumie to go nie ma. Oryginalna umowa została anulowana i podpisana nowa na inny samochód. Jak wtedy odzyskiwać kasę? Z samą zaliczką jest prościej.