Widać kolega zza płota też ma rozsądne podejście do tematu

I tu wyszło szydło z worka. Tak to jest jak się klientowi przedstawia ofertę na 300 szt, a i tak na końcu klient wywala wała i zleca 1/3 tego o co pytał, bo pewnie znalazł tańszego i głupio mu teraz odmówić usługi. Skalkulowałeś pracę 300 szt za 2 zł, a wykonałeś tylko 100 za tą samą stawkę. Równie dobrze mogłeś zrobić to samo za 5 zł.

dasza77 pisze:To pytam jeszcze raz, 2 zł za grawer to dużo , czy mało ?
Wg mnie mało.

Sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie w oparciu o doświadczenie i przygody przy tym zleceniu.

dasza77 pisze:Potwierdzam, że praca stresująca i trzeba ciągle uważać.

warte to ryzyko 2 zł ? A ile kosztował kalendarz, bo jak byś spierdzielił robotę zwracasz koszty.

Laser YAG nie tnie materiałów tylko znakuje.
Wielkość pola roboczego zależności od konstrukcji plotera, tak oczywiście są A4 i nawet większe.

jbb, Jeśli Twoja firma jest w tym wprawiona, i posiada odpowiedni sprzęt i cenne doświadczenie to się zgodzę ... być może opłaca Ci się puszczać takie kalendarze po złotówce. Gdybym dysponował galowo to pewnie też bym zszedł z ceny i czasu.

BTW nie ma wymagających agencji reklamowych. Oni tylko pośredniczą między Tobą a klientem końcowym, cokolwiek byś nie zrobił i nieważne za jakie pieniądze to i tak na Tobie zarobią. Tak w Elblągu jak i Słupsku zdarzają się takie przypadki Chleb codzienny i co z tym zrobisz?

jbb pisze:...czas wykonania kalendarza 1min + 20 sekund na znianę

Skąd kolega ten czas wzioł? z kosmosu chyba, czy Ty robisz te kalendarze czy autor wątku na Twojej maszynie ? Nie wiesz jaki ma czas i jak wprawiony w obsługę jest.

Albo koleś wprawiony w szybkiej podmiance materiału i ogniskowaniu, albo logo ledwo jest liżnięte przy tej wielkości 80 x 80 mm przez ten laser "po kosztach" Nie wiem nie widziałem efektu tej pracy więc nie krytykuję, tylko spekuluję. W sumie to daje 7 godzin stania przy maszynie bez przerwy wg wyliczeń kologi "jbb" co daje 600 zł dniówki... a 2 godziny można zrobic co innego i zarobić 2x więcej. Ale jak sam autor tego tematu zauważył, to grawerowanie nie jest opłacalne przy takich stawkach. Ale skoro klient niewymagający i to mu odpowiada ... to ok

Tylko ja jestem takim optymistą

Ale następną już kupi od ciebie bo przejechał się na "garażowcu".
To widać wszędzie, w każdej dziedzinie, w obrabiarkach, ploterach laserowych. Nic na to nie poradzisz. Świadomość klienta jest taka żeby kupić najtaniej nie patrząc na jakość.
Jednymi sposobem na walkę z G jest stawianie na jakość nie na cenę, wcześniej czy później klient o tym się przekona na własnej skórze i pomyśli zanim kupi taniej.

Ja nawet kupując młotek, wolę wydać więcej i mam pewność, że waży dokładnie 500 gram, a trzonek nie wypadnie po pierwszym uderzeniu.

Proste... należy robić swoje i cały czas podnosić jakość usług nie patrząc na "krzaki".
Rynek sam takie chwasty wyplewi

Dzieje się tak bo za dużo jest G....na rynku i każdy walczy o złamany grosz obniżając ceny i jakość usługi. Wystarczy kupić ploterek za 4 tysie jakiś komputer i już powstaje firma z nie wiadomo jak bogatym doświadczeniem i najniższymi cenami. Należy sprzedać, sprzedać i jeszcze raz sprzedać.

Za 2 zł nawet palcem tego kalendarza nie ruszę, a co dopiero znakować.
Nastoisz się ze 3 godziny albo i więcej przy maszynie... i ile zarobiłeś.
Ile czasu potrzeba na włożenie kalendarza, zogniskowanie, puszczenie grawerowania, wyjęcie kalendarza?
Pomnóż ten czas przez ilość kalendarzy potem podziel przez średnią stawkę godzinową Ile wyszło ? Tak zarobiłeś 60 zł grtulacje.

Kiedy wszyscy zaczną szanować swoją pracę i czas to wtedy uzdrowi się rynek.