
Maszyna będzie konstrukcji gasparowej wiec mi jednak kapiący olej nie odpowiada za bardzo zwłaszcza że proponowane podstawki zbierające zaraz wypełnią sie syfem z frrzowania... stąd pytanie czy hiwin określa maksymalną prędkość wózka i nakrętki na oleju a na smarze ?
Ten smar lepkości silikonu mnie nie przekonuje jakoś... kilka metrów cienkiego wężyka i przepychanie czegoś takiego.... hmmm... bardziej bym obstawał przy czymś co ma konsystencje hmmm.. ciepłego masła ? W sensie napięcie powierzchniowe utrzyma w wózku a jednocześnie będzie łatwo rozprowadzić. No i pozostaje jeszcze rozdzielacz dla smaru na poszczególne wózki... choć jakimiś sekcjami po dwa albo 4 smarować.