
Opisując mój problem produkuje urządzenia wyposażone w takowe opornice. Na ten moment manualnie wyginam z płaskownika j.w. harmonijkę. Problem jest taki ze
Człowiek + prosta ręczna giętarka = kłopot stałości procesu bo akurat ktoś ma gorszy dzień.
Zaproponowano mi wyginanie jednak z kosztem początkowym matryc na poziomie 10 000 zł. Takie koszty są dla mnie nie do przyjęcia za taka operację więc jest to bez sensu, zwłaszcza jeżeli ktoś za średnia krajową ręcznie mi wygnie blach na najbliższe 10 lat.

Wymyśliłem ze skoro za rozsądne pieniądze jestem w stanie wygiąć drut a nie płaskownik to trzeba teraz tylko rozklepać końcówkę... tak więc żarty o siekierze są nie na miejscu

Wracając do pytania... jakiś warsztat na południu Polski który mógłby mi poczynić próby?