
Do żeliwa wrócę w momencie jak znajdę chwilę i wyskrobie sobie nową kopyto na formę na nowy sktolik bo jak pisałem wyżej ktoś kto robił formę na moim styropianowym kopycie dał ciała mocno i zrobił na odległości 500mm 12 mm odchyłki od linii prostej (położył styropian na krzywym podłożu). Teraz nie będę kombinował ze styropianem tylko przefrezuje sobie w jakimś paździerzu i takie "debiloodporne" do odlania zaniosę. Przy czym zrobię mniejsze bo aluminiowy się dobrze sprawdza a żeliwo będzie potrzebne do cięższych frezowań których nie planuję robić w dużym gabarycie.
Pozdrawiam
FDSA