Co nie znaczy że tak ma pozostać.kuba1985 pisze: Ale na razie papierki i czujnik zegarowy się sprawdzają bardzo dobrze.


Wróć do „Kilka pytań o toczenie”
Ale nie o takie mi chodzi,RomanJ4 pisze: koszt i żywotność takiego uchwytu samocentrującego o średnicy ponad metr, jego waga i uniwersalność..
Jak czasem sobie włącze jakiś filmik amerykański to zawsze się zastanawiam jak niemal każdemu tam chce się właśnie taką metodą obrabiać cokolwiek... Wiadomo, ustawi idealnie ale jednak dobry uchwyt samocentrujący do większości rzeczy ma błąd bardzo mały. Że też im się nie chce powymieniać...RomanJ4 pisze:Jeśli to jednostkowa robota to wytoczyć wałek, zmienić uchwyt na niesamocentrujący, czujnik na statywie w garść, wycentrować zamocowanie do toczenia
Lata jak lata ale godziny jak się robi prywatnie to się jakoś tak szybko mnożą,Areo84 pisze:kuba1985 napisał/a:
IMPULS3 napisał/a:
To jeszcze obejrzy je dokładnie bo być może masz przytępione boki i trzeba będzie go troszkę więcej zeszlifować przy ostrzeniu bo będzie się klinowało.
Tak też było! Jasnowidz czy co?
Pewnie lata spędzone przy obróbce robią swoje
Jak nie ma co zrobić to niemalże profesjonalizm. Każdy tak robi jak musi.viper pisze:rozumiem że, zastosowałeś się do mojej rady i wycentrowałeś to poprzez papier.
Wiesz to jest prowizorka i nie znajdziesz tego raczej w żadnej książce ale w pewnych sytuacjach prowizorki mają prawo bytu. Jakoś trzeba sobie radzić. Zdarzało mi się nie raz podkładać też papier pod kła (na stożek MK) prosty zabieg jeżeli toczy Ci stożek w podparciu. Oczywiście jest to prowizorka i profesjonalnie ustawia się całego konika ale jak się śpieszy lub się nie chce i tak się robi
Jak wsadzi zwykłe tylko z większym luzem to też mu będzie działać. Im większy rozstaw łożysk tym większy dopuszczalny bład nie osiowości.WZÓR pisze:Zastosuj łożyska wahliwe i wtedy możesz tolerancję / dokładnoć wykonania tych gniazd zmniejszyć.
To zakupy Cię nie ominą, ale warto czasem jak otwór jest długi stosować wytaczaki HSS-pracujesz wolniej ale łatwiej uzyskać dokładny wymiar i mniej taki wytaczaj drży.kuba1985 pisze:No problem jest taki że to jest dość długi detal a ja nie mam takiego długiego wytaczaka. Poza tym boję się długich wytaczaków i cienkich przecinaków - to są zwykle najbardziej stresujące noże tokarskie.
Była, jest i będzie. pewnie ze lepiej maszynie kazać przesunąć się o 1mm niż ręką to zrobić ale bez przesady.viper pisze: na manualu korbką musiał kręcići jakość była
To jeszcze obejrzy je dokładnie bo być może masz przytępione boki i trzeba będzie go troszkę więcej zeszlifować przy ostrzeniu bo będzie się klinowało.kuba1985 pisze:Faktycznie to było przyczyną. Trzeba powoli. Dziękuję!
piotrfire pisze: Chyba na manualu to niemożliwe.
To zamocuj tą tuleję w podtrzymce wtedy będzie dealnie, a jak nie to tocz na wylot i zabezpiecz segerami.kuba1985 pisze:Chciałbym w niej wytoczyć po dwóch stronach otwory pod łożyska. Żeby to miało sens otwory muszą być koncentryczne wobec siebie,
Takiej potrzeby nie ma, jako młody tokarz zapewne pchałeś tą 14 dość duzym posuwem (bo lekko szłokuba1985 pisze:Podczas robienia otworu przelotowego w tulei (fi14) uznałem że zrobie to w dwóch operacjach: najpierw wiertłem fi 8 a potem fi 14.
Ciekawe na jakich maszynach budowali te wszystkie CNC... I przyrządach choćby pomiarowych nie wspomne.piotrfire pisze: Chyba na manualu to niemożliwe.