Ale się boicie tego kła, nic się nie stanie jak jest kieł dobry to lekko się obraca, z resztą przy starcię można docisnąć mocniej a póżniej możecie sobie aby dotknąć jak już choc to nie potrzebne. Kłem tutaj podpiera się tylko po to aby nie drżało, się tak boicie to mozna go na klej przykleić. We wszystkich tokarkach mam kieł ze stożkiem 5 i nigdy nie musiałem nic kombinować. docisk robi się na wyczucie i tyle.

RomanJ4 pisze:po kawałeczku oczywiście da się,

RomanJ4, Chyba się nie rozumiemy, nie w samym uchwycie tylko z kłem wytoczyć stożek i dopiero jak skończone będzie toczenie to sam nakiełek usunąć odcinając go już nawet poza samą tokarką.

RomanJ4 pisze:Kolega się nie obrazi, ale marnie widzę wykonanie tak wysmukłego niewielkiej srednicy stożka w takiej technologii..

Się nie obrażam, choć wszystko to kwestia skali. Stosunek długości do średnicy nie jest jakiś zły więc spokojnie wyjdzie przez toczenie z podparciem kła, tylko że to robota zabawowa i delikatna czego osobiście nie lubię.

Bez przesady, żadne odlewanie w dodatku jak chcesz uzyskać dobrą strukturę takiego odlewu? Albo tokarka albo jeszcze lepiej szlifierka do wałków i po problemie. Nie masz nikogo w pobliżu kto toczy?

Przewaznie to bywały mosiężne, czemu tutaj aluminiowa?
Wykonasz bez problemu, tocz to oczywiscie z kłem a póżniej odetnij na końcu nakiełek. Ostry nóż i pomału pójdzie, choć robota upierdliwa jak z każdym duperelem....