Miki a nie prościej poszukać jakiejś nieduzej tokareczki i mieć tą co obecnie do drobiazgów a drugą do więkdzych zadań?MlKl pisze:Ale na złomowisku już leży i czeka, aż wykupię ~400 kg wrzeciennika od rosyjskiej tokarki, i wreszcie gwintowanie M20 i wyżej narzynką, czy gwintownikiem będzie wykonalne.
Jak coś moge poradzić to nie baw sie w gwinty tak duże narzynkami bo to spore obciążenie i dość łatwo obrócić detal w szczękach i go zwyczajnieprzytrzeć szczękami.. Nie jesteś głupi facet więc powinieneś robić wszystko aby gwinty robić tokarką, choćby dlatego że będą osiowo w stosunku do toczonych powierzchni, a narzynka potrafi troszkę uciec....
