Ale jeżeli zapłacił tyle za ten jeden że starczyło na te inne to OK.diodas1 pisze: Po kilku podejściach w końcu kupił -maki w wazonie z epoki Ming. Specjalnie przytargał z domu na wzór dla malarza. A w galerii ściany jeszcze długo były czerwone od maków.

Takie trochę teraz czasy, spory wybór że aź czasem nie wiadomo co się samemu chce. Jak by w sklepie było 2 czekolady to wybór prosty ale jak jest 30 różnych to niby te swoje się zna ale moze lepiej coś nowego nieznanego, a może jednak to znane... a może jednak któraś będzie lepsza... albo inny gust w tym momencie i zaczyna się dylemat nad prostymi sprawami.

Ludzie są różni, wielu jest takich co szuka głupszego od siebie,




