atom1477 pisze:Ale teraz pojechałeś za daleko, to prostuję.

Jak trzeba to prostuj. Od tego jest forum. Nie grzebalem w krokowcach więc może tak być jak piszesz.

jasiu... pisze:Dlatego ktoś wymyślił, żeby pręty na niektóre wyroby wcześniej ulepszać.

Dla azotowania ulepsza się w okolice 45HRC, natomiast te handlowe są w okolicy 30 HRC. I azotowanie tu nic by nie dawało bo nie ma takiej potrzeby tego robić dla osi silnika.

jasiu... pisze: Przy okazji likwiduje się naprężenia spowodowane zgniotem podczas przeciągania, czy walcowania prętów.

Jak Ty tak wszedzie te naprężenia widzisz to aż dziwne że w ogóle coś się robi z prętów walcowanych.
Nie spotkałem się z materiałami ulepszonymi po przeciaganiu. Zazwyczaj są one łuszczone a ta obróbka nie wprowadza naprężeń. Nie wiem jak jest z drutem na sprężyny czy jest on ulepszany po procesie przeciągania. Nie ważne, bo to nie o tym.

jasiu... pisze:Magnes łapie się wirnika, a więc chyba nie nierdzewka.

Bo to musi być stal miękka. Jak kojarzę to krzemowa. Stale twarde bardziej się magnesują a to jest nieporządany efekt w silnikach/transformatorach. Powinieneś to wiedzieć szlifując detale na stole magnetycznym. Te miekkie się tak nie namagnesowują jak te twardsze.

jasiu... pisze: Dlaczego 42CrMo4 albo 31CrMo12? Odpowiedź jest jedna. Bo jest tania, a skoro oni tam tych silników robią kilka kontenerów dziennie, to nie może być drogie.

No chyba ta stal nie jest jakaś tania w porównaniu do innych stali.

jasiu... pisze:A czemu azotowanie? Bo jest to tania obróbka, która poprawia i twardość i odporność na korozję.

Tyle tylko że azotowanie robi się po uprzednim ulepszeniu cieplnym wiec zamiast zrobić to najprościej czyli wytoczyć z pręta na gotowo to Ty sugerujesz aby wytoczyć wstępnie, poddać obróbce cieplnej, prostowaniu, obróbce na gotowo i dopiero obróbce cieplno-chemicznej która trwa kilka godzin i mamy twardą powierzchnie która ma kilka setek grubości a niczemu nie słuzy bo nie pracuje na ścieranie. I to ma być tanie?

jasiu... pisze: ale czy czasem nie opłaciłoby się robić wału razem ze stojanem?

Nie, bo oś to jedno a wirnik w krokowcu jak i w innych sinikach masz wykonany z pakietu cienkich blach które są miekkie, izolowane lakierem i muszą byc takie aby prądy wirowe jak najmniej grzały wirnik.

I wszystko byłoby dobrze tylko takie wymyslanie głupot odbija się tym ze póżniej ktoś to czyta i tak uważa. A mam ku temu powody bo cżesto słyszę od klientów takie teorie jak to wszystko jest hartowane i musi być hartowane nawet jak ma wał 2 metry długości.
A skąd mają takie teorie? No właśnie, uniwersytet internetowy...

jasiu... pisze:zawsze pracował w firmach budujących maszyny i zwracał uwagę na zawarte na rysunku dane.

I porównujesz silnik krokowy do wrzeciona w szlifierce przemysłowej które obraca się w panewkach? Znów chyba przesadzasz. Porównaj z wałem zwykłego silnika elektrycznego. Jasiek, tu Ziemia, lądujemy i schodzimy na nią.

jasiu... pisze: A stop to pewnie 42CrMo4, oczywiście po obróbce cieplnej, bo taki się najczęściej na podobne elementy używa. Może być azotowana 31CrMo12, szczególnie że wówczas mamy tylko ulepszony rdzeń i całość jest bardziej odporna na zmęczenie.

Ta, i jeszcze może prześwietlony na wypadek mikro pęknieć? Idziesz drogą Strikexp że wszystko jest i ma być lepsze niż wymaga tego zastosowanie? Silnik krokowy ma małą siłę wiec nikt tam nie pcha super stali na wirnik. A ulepszonej to nawet zwykłe silniki trójfazowe nie mają pomimo że pracuja latami nieustannie.
Wiesz, czasami sobie oglądam recenzję różnych aparatów fotograficznych i tam też są osoby które jak trzymają aparat w dłoni to "CZUJĄ" że obudowa jest wykonana solidnie. Tak jakby mają inny zmysł i potrafią wyczuć co jest pod okleina której dotykaja. To samo dotyczy się obiektywów. Jak ma jakiś pierścień z aluminium to ok, ale jak z tworzywa sztucznego to już słaba jakość. No bez przesady.

strikexp pisze:A jest jakaś stal wstępnie zahartowana?

Raczej tylko Hardox, ale bardzo ciezki w obróbce szczególnie te twarde.

atom1477 pisze:Jak już to staliwa.

Staliwo to stal lana wiec też nie.

Żadna stal nie nadaje się na takie rzeczy w stanie surowym. Aby mogła pracować musi być dośc wysoko zahartowana. No chyba ze ktoś przesunie takie prowadnice 2 razy na dzień.
Natomiast bez hartowania a dla amatorskich zabaw moznaby połączyć robiąc jedno z aluminium a drugie ze stali, choć sens takich zabaw jest niewielki.