oprawcafotografii pisze:Produkowałem.

Zabawki mają inne parametry produkcji. Ty robiles swoje w malutkim pomieszczeniu na malutkich maszynach. I jakbyś wysłał klientowi bubla to dołożysz co najwyżej na znaczek pocztowy.
Aby zrobić dobrą rame pod duża maszyne potrzeba dużego stołu spawalniczego i dużej obrabiarki która ma duże przyłącze elektryczne. A to jest minimum tego co musisz mieć na początku. Idąc dalej w las to wszystko się powiększa i końca nie widać. A produkcja wycinanek z aluminium dalej jest w małym pokoiku. To są zupełnie inne światy.

Dodane 2 minuty 37 sekundy:

drzasiek90 pisze: A na końcu stwierdził, że chciałby się zmieścić z 7 tys zł.

I nie wziąłeś takiej okazji do roboty?

oprawcafotografii pisze:Nie masz pojęcia co robiłem ani ile to kosztowało

Coś tam wiem.

oprawcafotografii pisze: Zasady są takie same

Zasady są zupełnie inne w wprzypadku produkcji całego urządzenia. Spróbuj zbudować naręczny zegarek to zobaczysz różnicę w budowaniu całości a frezowaniu blaszek.

oprawcafotografii pisze:Sam wyprodukowałem kilkadziesiąt produktów - największy zysk dawało kilka z nich, pewnie z 2/3 reszty dawało zysk niewielki, a reszta dawała straty. Część z tych ostatnich produkowałem bo musiałem mieć w ofercie pomimo strat, a część spuściłem z magazynu wzdychając z ulgą...

Jednak jest różnica w jakiś drobiazgach wyciętych z blachy aluminiowej a zrobieniu maszyny. Uważasz że biuro konstrukcyjne i specjalistyczne oprzyrządowania to to samo co wycinanki z blaszki?