Jakbym miał piłę taśmową półautomatyczną, która ma już imadło hydrauliczne i siłownik, który ją podnosi to pewnie chciałbym iść w tym kierunku, ale niestety z moją byłoby za dużo przeróbek, dołożenie siłownika, dwa imadła hydrauliczne, elektrozawory itd. a z reguły sztangę 6-metrową tniemy np. na kawałki po 500-1500mm, więc co chwilę trzeba by dokładać profil, więc w moim przypadku raczej mało opłacalny interes, jak ktoś tnie dużo pełnych wałków na odcinki rzędu 10-100mm, to jak najbardziej ma to sens, bo wystarczy wrzucić wałek i dłuższy czas się tnie samo. Mi wystarczy udogodnienie z takim prostym ustawianym elektronicznie zderzakiem, dlatego w tym kierunku chcę pójść

Też na początku myślałem o samym odczycie cyfrowym ale stwierdziłem, że zajmie to nie wiele mniej czasu co latanie z metrówką, więc czemu nie pójść krok dalej . Wczoraj rzucił mi się w oczy jakiś temat profilów v-slot i jestem ciekaw czy taka konstrukcja do takiego odczytu by nie wystarczyła, nigdy nie miałem takich profili w ręce, więc ciężko cokolwiek powiedzieć po samych zdjęciach. Zastanawiam się tylko czy pasek zębaty będzie dobrą opcją przy takich długościach... W sumie w plazmie mam pasek na około 3 metrach i sprawuje się to dobrze więc może robiąc przykładowo na 4 metry tutaj też by było okej . Na pewno na plus takiego rozwiązania jak na zdjęciu jest fakt, że silnik krokowy nie jeździ razem ze zderzakiem, więc odpada mi temat prowadników kabli, a profile v-slot i gotowe wózki wyjdą dużo taniej

Witam,

Od pewnego czasu zastanawiam się nad udogodnieniem cięcia na pile taśmowej. Mam piłę pilousa arg235plus, czyli zwykła grawitacyjna ze zwykłym imadłem, tniemy bardzo dużo profili najczęściej od 25x25x2 do 70x70x4, praktycznie każdy inny wymiar, więc nie chcę robić przymiaru ręcznego z jakimś zaciskiem i przyłożonym płaskownikiem z miarką tylko zastanawiam się nad jakimś zderzakiem zawieszonym na wałku prowadzącym do łożysk liniowych i napędem z silnikiem krokowym na listwie zębatej lub paskach i do tego jakiś prosty 1-osiowy kontroler z klawiaturą lub złożyć coś na arduino, że tylko wpisujemy wymiar, zderzak sobie odjeżdża i dobijamy do niego profilem, zaciskamy imadło i od razu tniemy, nie latamy z miarką itp. Chciałbym regulować najlepiej do 6m albo przynajmniej do 4m, więc myślę, że najlepsza będzie listwa zębata, bo pasek zębaty może na takiej długości się za bardzo rozciągać, dobrze myślę? Tutaj rodzi mi się kilka pytań:
- Czy ktoś coś takiego lub podobnego robił? Może chciałby się pochwalić zdjęciem lub zastosowanymi elementami do tego?
- Wałki prowadzące są stosunkowo drogie (do tak prostego zadania) i z reguły w sprzedaży w odcinkach 3-4metry - zastanawiałem się nad zastosowaniem pręta ciągnionego ze stali S355 lub C45 (która będzie się mniej ścierać?) w tolerancji h9 i dokupić do tego kilka podpór i zastosować je co jakiś czas - zastanawiam się jak będą jeździć wózki na takich wałkach? bo trochę większy luz w takim pomiarze wydaje mi się, że nie powinien być problemem?

Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi