Założenie było, żeby z manualnej zrobić proste CNC, na którym można pracować również manualnie korbkami.
Zakup tej CNC jest z założeniem, że do tych prostych powtarzalnych robót będzie ta CNC - o ile się sprawdzi i będzie wszystko okej.
A manualnie zostaje nadal TOS bez zmian (z korbkami ) do innych robót

Temat widzę trochę poszedł w inną stronę .
Co do głównego wątku to zacząłem mierzyć, kombinować, dobierać śruby, sterownik itd. a w międzyczasie wpadło ogłoszenie kompletnej małej tokarki CNC w stosunkowo dobrej cenie, więc bez zabawy z TOSem mała tokarka CNC już stoi, sterowanie fanuc, uchwyt hydrauliczny także myślę, że chyba sporo lepsza opcja niż przerabianie poczciwego TOSa. Uruchomiona już u mnie, wygląda, że wszystko sprawne, nie wiem jeszcze jak z dokładnością, luzami itd. bo niestety nie umiem póki co za bardzo obsłużyć, także teraz długa droga nauki przede mną

Takie oto ustrojstwo, rok produkcji 2006, prod oczywiście chińska

Kurde, kusicie ostro ale wolałbym sprawdzić na oryginalnych śrubach najwyżej potem wrzucę kulowe jak się obaj przekonamy że jest tak dobrze jak piszecie .

Kamar z Twojego doświadczenia myślisz że silniki 12Nm z przełożeniem 1:2 będzie okej?

Mój tata (tokarz z prawie 40-letnim doświadczeniem w toczeniu) chce żeby mógł używać jej tak samo jak do tej pory.

Tutaj nie chodzi tyle o zwykłe sterowanie korbkami, bo jakbym zmienił tylko śrubę a zostawił korby, wałek pociągowy itd to sterowanie manualne zostaje tak czy tak, jedynie co to "psuje" w ten sposób manualne gwinty - także tu jest cały pies pogrzebany, a bez enkodera na wrzecionie przy CNC gwintów nie zrobię, więc trochę "upośledzam" maszynę przy okazji poprawiając ją - w ten sposób oczywiście

Dziękuję za rozwianie wszystkich wątpliwości. w takim razie w moim konkretnym przypadku i przy założeniach, że:
1: Musi zostać ręczne toczenie bez praktycznie żadnych zmian
2: Nie potrzebuję wielkiej dokładności
3: Przeróbka ma być stosunkowo prosta i szybka

Zostanę przy opcji oryginalnych śrub. Muszę je tylko przedłużyć żeby napędzić w odpowiedni sposób.
Myślę wymontować oryginalne śruby, wrzucić w tokarkę, nawiercić i zrobić gwint wewnętrzny, do tego dorobić kawałek wałka z gwintem zewnętrznym, wkręcić jedno w drugie na kleju, plus ewentualnie hefnąć w 3 punktach MIGiem, na tym dorobionym wałku (przedłużce) zrobię miejsce pod klin i na taperbusha zamontuje koło pasowe HTD. Dobrze myślę, czy może jakaś inna-lepsza metoda przedłużenia śrub jest? Przedłużkę zrobię większą a potem ją obrobię na konkretny wymiar, więc powinna być zachowana osiowość.

Silniki 12Nm wrzucę tak jak sugerowaliście, przełożenie zrobić lepiej 1:2 czy 1:3?

Zastanawiam się jeszcze nad sterowaniem, czy wrzucić popularnego Mach3 czy może pójść w jakiś gotowy kontroler DDCS lub SZGH.

I tak i nie... Tokarka jest jedna, korzystam ja i tata, mi pasuje cnc, jemu niekoniecznie, także potrzebne i cnc i korbki. Czyli dobrze rozumiem (tak jak myślałem) że przy wymianie śrub na kulowe nie ma szans pozostawić toczenia gwintów normalnie - jak do tej pory?

Jeżeli tak to muszą pozostać jednak oryginalne śruby.

Bije się z myślami nad tym napędem posuwu, może jednak wrzucić śruby kulowe - tylko co wtedy z manualnym toczeniem? Normalnie jest na wzdłużnym standardowo półnakrętka itd, jest też nawrotka w tej maszynie, wszystko fajnie działa, a nie chciałbym tracić funkcji manualnych po przerobieniu jej na CNC. Tak się zastanawiam jak rozwiązujecie temat robienia gwintów jak zmieniacie śruby na kulowe? Czy po prostu zmiana na CNC i już bez robienia gwintów manualnie?

Ewentualnie wymontować oryginalne śruby trapezowe i przedłużyć je po prostu tak aby na końcach zamontować krokowce.

A podtrzymując że ma to być szybka przeróbka i do krótkich detali - to moze zastosować na końcu śruby posuwu (od strony konika) nakrętke trapezowa z kołnierzem, do której przykręcę koło pasowe HTD, a nakrętke z kołnierzem po prostu mocno zakontruje drugą nakrętka na śrubie. Wiem że trochę rzeźba, ale poza zmniejszeniem długości toczenia są jakieś większe minusy takiego rozwiązania? Bo nie widzę żeby ktoś tak robił.



EDIT:
Albo drugi pomysł którego też nie widzę żeby inni robili, nie wiem dlaczego - zamiast kombinować z oryginalną śruba i próbować to upchać to od spodu dołożyć po prostu drugą śrubę, całkiem na wierzchu i tylko zamocować nakrętke do suportu przez jakąś blachę - wtedy już wrzuciłbym śrubę kulowa, miejsce wydaje mi się że powinno być i powinien to być szybki temat, bo tylko bloki lozyskujace na końcach, zakup gotowej śruby i spięcie jej z silnikiem, a w razie wu można wszystko odkręcić i zostaje stara tokarka - czemu tak się nie robi?

Pójdę w 12NM na początek faktycznie. Tylko zastanawiam się nad tym napędem śruby posuwu, taperbush faktycznie spoko sprawa, w sumie fizycznie nigdy nie używałem, ale wiem jak działa a zapomniałem o jego istnieniu . Jednak w moim przypadku śruba od strony konika niestety wcale nie wystaje. Z drugiej strony tym bardziej pewnie nie będzie miejsca, więc nie wiem czy nie zostanie tylko napęd na korbkę podać... Chyba, że jakoś inaczej to rozwiązać?