Tu zgadam się w 100%jasiu... pisze: Ciekawy jestem, jakim cudem, nie pracując wcześniej na jednej z najtrudniejszych w obsłudze maszyn, jaką jest wytaczarka, można na niej z marszu przystąpić do roboty? Jak widać, seria to nie jest, bo trzeba ustawiać, odważny gość.
Co to znaczy jedna z najtrudniejszych w obsłudze maszyn? Maszyna jak maszyna, nawet bym napisał że przyjemna w obsłudze praca także na +, z tego co ja rozumiem kolegę przyjęli do przyuczenia/ nauki w firmie a ten się rwie jak .....kolega się pouczy, zaprzyjaźni z maszyną i pracownikami to i zacznie łapać o co chodzi.
Widzisz danc 1 aby ogarnąć robote na wytaczarce trzeba trochę na nich popracować jestem ciekawy jak bys musiał detal w osi np., X i Y robic na 3 lub 4 razy bo detal ma 20 metrow a maszyna jedzie 5 metrow x a 2,5 w y a szerokość detalu np. 6 m a już przy jednostkowej robocie a o obróbce związanej z remontami nie wspomnę , żeby nie być gołosłownym obrabiam na manualu korpusy kombajnow górniczych dla Eickoffa , jest regeneracja i naprawa ww. firma ma całkiem niezły park maszynowy nowe korpusy robią na Skodzie , ale starych nie bo operatorzy (wytaczarze) rodzimi NIemcy mowia ze nie da rady sa krzywe powichrowane i brudne

