Znaleziono 5 wyników

autor: logicsys
21 paź 2015, 21:44
Forum: Na luzie
Temat: Czyżby kryzys wracał?
Odpowiedzi: 34
Odsłony: 3755

Ori83 pisze:
dance1 pisze:w Uk od kilku miesięcy można zauważyć że w gas & oil jest mniej zleceń przez co drastycznie zmniejszyły się ilości ofert.
Jak już w Aberdeen zaczynają zwalniać i firmy padają znaczy że jest duży problem, a z tego co mi wiadomo to dopiero początek.
o Aberdeen właśnie słyszałem że firmy przygotowują się do zwolnień. Miejmy nadzieję że ten dołek nie potrwa długo :wink:

[ Dodano: 2015-10-19, 23:12 ]
kamar pisze:Czas na powroty po 25-X ? :)
dlaczego podałeś tą datę , o czymś nie wiem ;) pzdr
ciekawy artykuł :
http://polskie-echo.com/zwolnienia-w-ab ... iero-2020/

Gosc od artykulu to kto, bo dosc odwazne tezy stawia? Jest teraz dolek w branzy olejowej, jednak to co podaja w Norkowni jest calkiem rozbierzne od tego co gosc napisal w artykule.

Wszystko rozchodzi sie o nadprodukcje ktora robi OPEC, ale i oni w koncu pekna i wszystko wroci do "normy". U mnie w firmie przewiduja koniec przyszlego roku. Ale pewnosci nie maja. Dlatego zabezpieczaja sie dlugoterminowo i redukuja nadmiar zalogi, ktora teraz jest nie potrzebna.
autor: logicsys
19 paź 2015, 20:53
Forum: Na luzie
Temat: Czyżby kryzys wracał?
Odpowiedzi: 34
Odsłony: 3755

W Norkowni juz 3 tury zwolnien mam za soba. Jesli firma nie znajdzie kontraktu nowego przez kolejne 12 miesiecy, beda kolejne. Dopoki cena ropy sie nie ruszy poyzej 60$$ beda zwalniac.
autor: logicsys
10 gru 2014, 20:52
Forum: Na luzie
Temat: Czyżby kryzys wracał?
Odpowiedzi: 34
Odsłony: 3755

clubber84 pisze:
logicsys pisze:No a druga strona medalu, to system zachodniej pracy. W Polsce co jak co, ale sie za***rdala. Nie ma opcji, zeby przez 8 godzin wypic 1,5 kawy i spalic paczke fajek, przez polowe czasu zastanawiajac sie jak ugryzc temat.
Ja nawet i na to czasu bym nie miał, to po pierwsze.
A po drugie to i tak nie piję kawy ani nie palę papierosów, więc czas między jednym zamówieniem a drugim wykorzystuję na sprawdzanie przyniesionych przez technologa rysunków detali, co by sprawdzić możliwość ich wykonania u nas na maszynie z posiadanymi narzędziami, ponieważ od klientów przychodzą nieraz rysunki zrobione "od du** strony" lub z wymiarami, których nie da się wykonać na maszynie bez specjalnych narzędzi. :wink:
Wez to powiedz norwegowi, szczegolnie mlodemu, to cie ta kawa opluje z wrazenia.

Obserwujac tutejszy rynek, widze ze sie nas boja. Naszej taniej sily roboczej. Co jakis czas jakas firma sie przenosi do PL, w calosci, lub czesciowo, bo to 1/3 kosztow. Jako ze Norwegia, to praktycznie sama ropa i gaz, zadna inna dziedzina nie jest tak rozwinieta. Syndrom holanderski zdaje sie to nazywa. Jakos inne firmy musza konkurowac z innymi krajami EU, zeby funkcjonowac. I tu szansa dla Polski rosnie. Zachod biednieje wschod sie bogaci.

A i Ukraincy, niedlugo nie beda przyjezdzac na truskawki do Polski...
autor: logicsys
10 gru 2014, 19:53
Forum: Na luzie
Temat: Czyżby kryzys wracał?
Odpowiedzi: 34
Odsłony: 3755

Clubber, tu nie byl bym takie pewien. Statoil tez zlecil pelno robot do 2020 roku. ALe z powodu sytuacji na rynku, zawiesil czesc z nich. Byl boom, teraz jest dolek. Nazatrudniali ludzi, a teraz ich zwolnic musieli.

Dobrze tylko ze sa swiadomi tego, ze lepiej zwolnic kilkaset osob z biur, jak zaczynac od produkcji. W Polsce firma zaczela odwrotnie. I byly 4 osoby w biurze i 3 na produkcji :D

No a druga strona medalu, to system zachodniej pracy. W Polsce co jak co, ale sie za***rdala. Nie ma opcji, zeby przez 8 godzin wypic 1,5 kawy i spalic paczke fajek, przez polowe czasu zastanawiajac sie jak ugryzc temat.
autor: logicsys
10 gru 2014, 16:20
Forum: Na luzie
Temat: Czyżby kryzys wracał?
Odpowiedzi: 34
Odsłony: 3755

W No zastoj. OPEK zadecydowal o nie zwiekszaniu wydobycia, do tego cyrk z rosja i cena Norweskij ropy spadla z ponad 100$ za barylke do jakis 70$ ( nie chce mi sie sprawdzac). Statoil wstrzymal wiele inwestycji i sporo osob poszlo na bezrobocie. (glownie z biur).
Firma gdzie pracuje, twierdzi ze rynek jest w dolku, ale ze robia i optymalizuja wszystko tak zeby byc gotowym na wzrost produkcji (jak to ladnie podnioslo morale). Ale do konca 2016 nie przewiduja zadnych nowych zamowien, tylko serwis tego co bylo.

Najlepsze jest to, ze w zeszlym tygodniu mial miejsce wypadek ( nie rozgarnieci pracowanicy obracala 500kg belke, a ta spadla na glebe i polamala jednemu noge). Oczywiscie zebrania, kontrole i pogadanki na temat warunkow pracy. Szefostwo zjebki zaczelo robic, ze nikt po sobie nie sprzata, nie przestrzegaja ludzie BHP itd. I tu haslo Polska sie pojawilo:

"Bo jak tak dalej pojdzie to firme trzeba bedzie zmaknac, na rynku jest bardzo duza konkurencja. Szczegolnie w Polsce, gdzie koszty wyprodukowania maszyny to 30% tego co u nas. Polacy jakos potrafia przestrzegac BHP i organizowac praca w taki sposob, zeby byc wydajnym"

Norskow miny :shock: byly bez bledne i tylko zerkali w moja strone, bo przeciez zawsze mysleli ze Polska to jakas kraina ze sredniowiecza, gdzie konmi jezdzimy po bruku :razz:

Wróć do „Czyżby kryzys wracał?”